Wąbrzeźno: od miesiąca mieszka w chlewiku, bez prądu i wody

redakcja GP, Alicja Kalinowska
Nie mogę tutaj długo zostać, ale nie mam wyjścia - Wiem, że nie mogę tutaj długo zostać, ale nie mam wyjścia - mówi Ewa Kaszubska
Nie mogę tutaj długo zostać, ale nie mam wyjścia - Wiem, że nie mogę tutaj długo zostać, ale nie mam wyjścia - mówi Ewa Kaszubska Alicja Kalinowska
Ewa Kaszubska mieszka w pomieszczeniu, które kiedyś pełniło funkcję chlewika. Nie radzi sobie z sytuacją, w której się znalazła. Także ze swojej winy.

Życzliwą dłoń do mieszkanki Wąbrzeźna wyciągnęło zaledwie kilka osób. Wśród nich nasz Czytelnik, który powiadomił „Gazetę Pomorską" o sytuacji pani Ewy. - To nieludzkie, że ktoś pozwala, aby kobieta od miesiąca mieszkała w chlewiku! - opowiadał przez telefon. Pomoc zadeklarowała także Ewa Markowska, szefowa wąbrzeskiej opieki społecznej, którą o sytuacji powiadomiliśmy w środę. Na tym lista osób chętnych się kończy...

Niestety, włodarze miasta bezradnie rozkładają ręce. Tłumaczą się brakiem mieszkań socjalnych i komunalnych.

Ewa Kaszubska miała mieszkanie własnościowe przy ulicy Matejki. - Przestałam za nie płacić. Zaległości uzbierało się ponad 10 tys. zł.

Dlaczego? Od ponad 20 lat nie mam pracy - wyjaśnia kobieta. Przez kilka lat korzystała z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Korzystała, ale przestała w 2008 roku. - Po prostu pewnego dnia się nie pojawiła - wyjaśnia Ewa Markowska, kierownik MOPS-u.
W sierpniu tego roku komornik wystawił mieszkanie pani Ewy na sprzedaż. Znalazł się nabywca, który kupił je po atrakcyjnej cenie. Kobieta musiała opuścić lokal. Znalazło się dla niej inne mieszkanie, ale... - Zostałam oszukana. Po kilku dniach zarządca budynku powiedział, że jednak muszę się wyprowadzić - wyjaśnia kobieta. I w ten sposób trafiła do swojego obecnego lokum.

„Nowy dom" to pomieszczenie po byłym składzie na węgiel. Wszyscy w okolicy nazywają go chlewikiem. Nie ma tam ani prądu, ani bieżącej wody. Za łóżko służy fotel. - Prądu nie miałam już w poprzednim mieszkaniu, więc przyzwyczaiłam się do siedzenia przy świeczce - mówi zrezygnowana.

Teraz najważniejsze, aby kobieta znalazła jakieś inne miejsce na zimę. Jak się okazało, ze sprzedaży mieszkania zostało kilkanaście tysięcy złotych. - Chcę te pieniądze przeznaczyć na wynajęcie jakiegoś mieszkania - mówi pani kobieta.

Swoją pomoc zadeklarowała również Ewa Markowska. - Może nie będziemy mogli wypłacić żadnego zasiłku, ale udzielimy pani Ewie wsparcia. Pomożemy jej zorganizować sobie życie na nowo - deklaruje kierownik Markowska.

I taka, ludzka, pomoc pani Ewie jest dziś najbardziej potrzebna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec hotelu Marriott w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na regiodom.pl RegioDom