Spis treści
Osłabienie popytu na mieszkania
W drugim kwartale bieżącego roku na rynku mieszkaniowym zaobserwowano, że potencjalni nabywcy wstrzymywali się z decyzjami zakupowymi. Było to spowodowane oczekiwaniem na wprowadzenie nowego programu dopłat przez rząd. W efekcie popyt na mieszkania osłabł, a ceny wzrosły jedynie o 1,8% w porównaniu do poprzedniego kwartału. To oznacza, że wzrost cen nadal wyhamowuje (w I kwartale 2024 r. było to 3,2 proc. kwartał do kwartału, a w ostatnich 3 miesiącach 2023 r. ponad 5 proc. kw/kw.).
Raport Kwartalnik Mieszkaniowy Otodom i Polityki Insight wskazuje, że liczba aktywnych ofert sprzedaży mieszkań po raz pierwszy od dwóch lat przekroczyła 300 tysięcy. Dane Otodom Analytics pokazują, że sprzedaż na rynku pierwotnym w czerwcu spadła do poziomu nienotowanego od połowy 2022 roku. Dr hab. Adam Czerniak, prof. SGH z Polityki Insight, zauważa:
Ogłoszenie ostatecznego kształtu i terminów programu kredyt mieszkaniowy naStart umożliwi zainteresowanym przeanalizowanie, czy będą mogli skorzystać z dopłat do kredytów i czy będzie to dla nich korzystne. Dopiero na tej podstawie podejmą decyzję, czy finalizować transakcję jeszcze w tym roku, poczekać na uruchomienie programu, czy w ogóle odłożyć zakup na później.
Wzrost zainteresowania domami jednorodzinnymi
Podczas gdy popyt na mieszkania maleje, zainteresowanie domami jednorodzinnymi znacząco wzrosło. W drugim kwartale liczba sprzedanych domów wzrosła o jedną trzecią w porównaniu do poprzedniego roku, a ich ceny wzrosły o 10% rok do roku.
Liczba domów jednorodzinnych dostępnych na sprzedaż osiągnęła najwyższy poziom od trzech lat. Na koniec czerwca deweloperzy oferowali ponad 6 tysięcy domów jednorodzinnych na głównych rynkach, takich jak Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa i Wrocław. To wzrost o 20% w porównaniu do poprzedniego roku. Z danych Otodom Analytics wynika, że od maja do czerwca na siedmiu głównych rynkach sprzedano prawie 1,7 tysięcy domów deweloperskich, co stanowi wzrost o 5% w porównaniu do pierwszego kwartału roku i o jedną trzecią więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Decyzje zakupowe i preferencje nabywców
Decyzje o zakupie domu są coraz częściej poprzedzane analizą lokalizacji oraz oceną skutków wyprowadzki poza miasto dla poszczególnych członków rodziny. Katarzyna Kuniewicz z Otodom Analytics podkreśla:
Coraz częściej decyzję o kupnie domu poprzedza nie tylko analiza walorów lokalizacji, ale również ocena skutków wyprowadzki poza miasto dla poszczególnych członków rodziny. W efekcie decyzje o zakupie domu pod miastem podejmują przeważnie rodziny z małymi dziećmi lub 50-latkowie, których dzieci prowadzą już własne gospodarstwa domowe.
Domy położone na większych działkach i dalej od granic miasta drożeją wolniej. Jednocześnie tempo przyrostu aktywnych ofert w tych lokalizacjach jest szybsze niż bliżej głównych ośrodków. To sugeruje, że nabywcy preferują domy z ogrodami, ale nie chcą mieszkać zbyt daleko od miejskich centrów.
Ceny domów na różnych rynkach
Raport Otodom „Szczęśliwy dom. Mieszkanie na osi czasu” pokazuje, że ponad 70% Polaków marzy o własnym domu. W drugim kwartale segmenty podrożały o blisko 13% rok do roku, nieruchomości jednorodzinne usytuowane na małych działkach o 10%, a te na działkach powyżej 500 mkw. o około 9%. To największe podwyżki cen domów od dwóch lat.
Najwyższe ceny za domy odnotowano w Warszawie i Krakowie, gdzie średnia cena wynosi 11,4 tys. zł/mkw. W Poznaniu średnia cena za metr kwadratowy to 9,7 tys. zł. Najtańsze domy jednorodzinne można znaleźć w Katowicach (około 6,9 tys. zł/mkw.) i Łodzi (około 8,2 tys. zł/mkw.).
Chociaż w większości miast ceny domów z rynku wtórnego są niższe niż nowe od deweloperów, w Warszawie średnia cena domów na rynku wtórnym jest wyższa o około 100 zł/mkw. W czerwcu prywatni właściciele w stolicy życzyli sobie 11,5 tys. zł/mkw., co stanowi wzrost o 8% w porównaniu do poprzedniego roku. W Krakowie ceny domów na rynku wtórnym również przekroczyły 10 tys. zł/mkw. Niewiele mniej trzeba zapłacić we Wrocławiu i w Gdańsku.
Katarzyna Kuniewicz przewiduje: Zainteresowanie domami powinno w najbliższych kilku latach pozostawać co najmniej na obserwowanym obecnie poziomie, tak więc wzrost cen za metr kwadratowy domu przy jednoczesnym stopniowym zmniejszaniu się powierzchni oferowanych przez firmy deweloperskie nieruchomości jest nieuchronny.
źródło: PAP
