Pierwsze jesienne zimne noce powodują, że posiadacze starych kopciuchów zasypują je węglem, a mieszkańcy gmin przypominają sobie, że jesień to nie tylko piękne kolory liści, ale również charakterystyczny smród dochodzących z kominów. Mieszkańcy rzucili się do internetu, by na stronach prezentujących rozmiary zanieczyszczeń smogiem sprawdzać, jak bardzo źle jest z powietrzem, którym oddychają.
Przy okazji spostrzegli zieloną plamę na mapie Polski. I to w miejscu, gdzie zwykle o tej porze było bordowo, co świadczyło o największym możliwym zanieczyszczeniu, którym towarzyszyły zalecenia, by zostać w domu i nie wychodzić na wolne powietrze. Tą zieloną plamą na mapie jest Kraków, miasto które bezwzględnie rozprawiło się z tematem pieców węglowych i kominków. Po prostu w Krakowie, zgodnie z uchwałą antysmogową, nie można już ich używać. Władze Krakowa, zanim wprowadziły rygorystyczne przepisy, wyciągnęły do mieszkańców rękę w postaci dotacji, które uzyskać mógł każdy, kto zdecydował się na likwidację ogrzewania węglowego. Im ktoś szybciej podjął decyzję o wymianie źródła ciepła, tym na większe wsparcie mógł liczyć. W Kraków zapatrzone są teraz inne gminy, a właściwie ich mieszkańcy, którzy oczekują od swoich władz podobnych działań, jak te w Krakowie. To jednak bogate miasto, a wielu mniejszych gmin po prostu nie stać na walkę ze smogiem, wysokie dotacje i wsparcie własnych mieszkańców w wymianie pieców węglowych.
Warto przeczytać: Walka ze smogiem w Polsce. Co robi rząd, by powietrze było czystsze?
Dotacje na walkę ze smogiem jak przystało na stolicę
W Warszawie na poważnie wzięto się za walkę ze smogiem i promuje się likwidację pieców węglowych. Największe wsparcie można otrzymać wtedy gdy węgiel zostanie zastąpiony ciepłem sieciowym (do 40 tysięcy złotych dotacji). Alternatywą może być również gaz (dodatkowe 10 tysięcy złotych na nową instalację lub dostosowanie istniejącej). Najwyższe dotacje przeznaczono dla tych, którzy chcą zainwestować w ciepło pochodzące z pomp ciepła – do 50 tysięcy złotych. To kwoty dla mieszkańców domów jednorodzinnych, ale stolica przygotowała również wsparcie dla tych, którzy chcieliby zmienić ogrzewanie w całych budynkach. Pompy ciepła dla całej kamienicy to dotacja w wysokości nawet 100 tysięcy złotych, a przyłączenie do sieci ciepłowniczej – 90 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko, mieszkańcy, którzy chcą „wejść" w fotowoltaikę i „wyjść" z węgla, mają ku temu świetną okazję. Teraz mogą liczyć na nawet 5 tysięcy złotych dotacji za każdy 1 kW.