Państwo Maruszakowie razem gospodarują od 20 lat. – Zmiany w naszym domu robimy powoli, każdego roku staramy się coś zrobić – mówi pan Krzysztof, który przejął gospodarkę po rodzicach. – Oczywiście w miarę wolnego czasu, bo z tym bywa różnie.
To on odpowiada za wszystkie drewniane sprzęty i koszenie trawników, pani Małgorzata z córkami zajmuje się kwiatami.
Ich posesja skąpana jest w zieleni. – Zainspirował nas mieszkający dwa domy dalej wujek – tłumaczy pan Krzysztof. – On ma bardzo zadbane otoczenie, kilka razy wygrywał ten sam konkurs w gminie. Tak trochę wzorując się na nim zaczęliśmy porządkować i nasze podwórko.
Dom państwa Maruszaków wyróżnia się kwiatami: kolorowymi petuniami, które zdobią balkony i okna. Taras przed domem odgrodzony jest od trawnika imponującym ogródkiem skalnym.
Gospodarze zadbali by betonowe płoty zniknęły pod winoroślą. Teraz to zielone ściany, winorośl porasta też ściany budynków gospodarczych. – Pięknie wyglądają latem, ale zimą, gdy liście opadną już nie jest tak wspaniale, dlatego chcemy je wymienić na zimozlielone bluszcze, już posadziłem kilka sadzonek i zobaczymy czy przetrwają nasze zimy.
Polecamy: Bluszcz tajemniczy i urokliwy
– To wcale nie jest takie pewne, bo kiedy posadziliśmy inne, ponoć wytrzymałe rośliny rodem z Norwegii wymarzły prawie wszystkie – dodaje pani Małgorzata. Kwiaty to jej duma, zwłaszcza imponujące begonie w różnych odmianach strzelają-ce wysoko go góry, lub zwisające kaskadami.
Ona też zażyczyła sobie by wydrążony pień, w którym kiedyś trzymano ziarno zamienić na kwietnik. Wygląda pięknie. O kwiaty trzeba dbać, bywa, że podlewam je o 22, kiedy wrócę z pola, czasami pomagają córki, młodsza Kinga też ma swój ogródek o który chętnie dba. Kwiaty lubią też teściowie i te wszystkie jednoroczne to ich udział.
Państwo Maruszakowie bardzo cieszą się z nagrody w gminnym konkursie, była dla nich sporym zaskoczeniem podobnie jak nagroda dla bezpiecznej zagrody. – Nie było nas w domu, kiedy chodziła komisja możemy więc tylko domyślać się, że spodobał się porządek i zabezpieczenie wszystkich maszyn i narzędzi – mówi pani Małgorzata. – Mąż jest bardzo dokładny i wymagający.
