Te warzywa uważamy za typowo polskie, ale zawdzięczamy je rdzennym Amerykanom. Zobacz, czego nie mielibyśmy, gdyby nie oni

W USA jednym z ważniejszych świąt jest Dzień Dziękczynienia, obchodzony co roku w czwarty czwartek listopada. W 2024 r. wypada on 28.11. To pamiątka święta, jakie zorganizowali angielscy koloniści, którzy w XVII wieku osiedlili się na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej. Po ciężkiej zimie, ale udanych późniejszych żniwach, zorganizowano święto, przypominające dożynki znane z Europy. Uczestniczyli w nim zarówno koloniści, jak i Indianie, dzięki którym osadnicy przetrwali.

Jadłospis różnił się znacznie od obecnego tradycyjnego zestawu na Dzień Dziękczynienia, jednak pojawiły się w nim potrawy z miejscowych składników. W Polsce tego święta nie obchodzimy, ale okazuje się, że bez rdzennie amerykańskich roślin, trudno dziś wyobrazić sobie jakąkolwiek kuchnię, również polską. Wiele z nich jest na tyle pospolitych i codziennych, że nie zastanawiamy się nad ich pochodzeniem, albo nawet uważamy, że rosły u nas „od zawsze”. Chyba najbardziej spektakularnym przykładem są ziemniaki.

Wprawdzie do Ameryki Północnej docierali już w X/XI wieku Wikingowie, jednak dopiero jej „oficjalne odkrycie" przez Krzysztofa Kolumba zrewolucjonizowało nasze życie. Zarówno w Ameryce Północnej, jak i Południowej, uprawiano rośliny i hodowano zwierzęta, które w Europie nie występowały. Historia ich wykorzystania nieraz sięga tysięcy lat przed tym, zanim statki Kolumba wyruszyły w rejs. Niektóre z nich przeszły dość skomplikowaną drogę, zanim Europejczycy nauczyli się z nich korzystać. Nie wszystkie uważano za jadalne i były uprawiane jako ozdobne – tak było choćby z pomidorami. Jednak amerykańskich roślin na polskich stołach (i nie tylko) jest znacznie więcej.

Z okazji Dnia Dziękczynienia przypominamy, jakie rośliny zawdzięczamy Indianom. Zobacz w galerii, jakich warzyw nie jedlibyśmy, gdyby nie odkrycie Ameryki.