To wynik nowej polityki mieszkaniowej. Miasto tłumaczy się, że nie ma pieniędzy na utrzymanie tzw. substancji mieszkaniowej, że ludzie nie płaca czynszów, że potrzebne są pieniądze na remonty itd.
- Wpływy z czynszów nie pokrywają kosztów bieżących utrzymania wszystkich nieruchomości, nasz zasób mieszkaniowy ulega degradacji - tak argumentuje nowe warunki wiceprezydent Mariusz Kądziołka.
Pomysł zmiany wysokości bonifikat opracował zarząd miasta, ale przyklepali go radni na kwietniowej sesji. Uchwały Rady Miasta opublikowane już zostały w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego 25 maja oraz 6 czerwca br.
Aktualnie o wnioski o wykup mieszkań na starych zasadach złożyło około 30 tysięcy osób. Wnioski można składać jeszcze w siedzibach rejonowych Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych.
Zamiany w polityce mieszkaniowej mają być wprowadzane stopniowo. W pierwszej kolejności zmieniają się te, dotyczące sprzedaży lokali komunalnych. Stąd graniczna data 20 czerwca, do którego można kupować z bonifikatą 95 proc., gdy kupowany jest lokal mieszkalny i 97 proc., gdy gdy sprzedawane są jednocześnie wszystkie pozostałe lokale mieszkalne położone w granicach danej nieruchomości.
Nowe bonifikaty nie są już tak przychylne mieszkańcom. Jej wysokość uzależniona będzie od czasu zamieszkiwania najemcy. 25 proc. bonifikatę otrzyma osoba, która zajmuje lokal poniżej 5 lat. 50 proc. - gdy mieszka powyżej 5 do 10 lat. 85 proc. - jeżeli najemca legitymuje się okresem najmu powyżej 10 do 20 lat i ta najwyższa, 95 proc., gdy ktoś mieszka powyżej 20 lat.
Miasto stawia też warunki. Zniżki będą uwzględniane, gdy najemca opłacał na bieżąco czynsz i robił to regularnie przez 5 lat. Bonifikata nie będzie udzielana, gdy nie mieszka stale w lokalu, a także, gdy posiadał (lub jego małżonek) tytuł prawny do innego lokalu mieszkalnego lub jego części w okresie 10 lat poprzedzających zawarcie umowy sprzedaży.
Co ważne , urząd przy udzielaniu bonifikaty, miasto nie weźmie pod uwagę żadnych nakładów, które lokator poczynił na remont swojego mieszkania, podnosząc jego standard.
Marek Rudnicki
