Szczecin: Stare Niebuszewo młodnieje

Do pralni użytkowanej niegdyś przez Szczecińskie Zakłady Pralnicze weszło Przedsiębiorstwo Budowlane Calbud. Zamierza na miejscu starej pralni wybudować do końca 2012 r. nową kamienicę o wdzięcznej nazwie Dębowy Skwer. Znikający dziś z otoczenia stary obiekt wybudowała na początku lat 70. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Wspólny Dom".

Historia starej pralni

– To był okres, gdy głównie spółdzielnie mieszkaniowe budowały miasto – mówi Andrzej Ochnicki, kierownik osiedla spółdzielczego Piastowskie SM "WD". – I to nie w przenośni, a dosłownie. To one wznosiły budynki mieszkalne, ulice, domy kultury i wiele obiektów tzw. użyteczności publicznej. Pomieszczenia pralni były wydzierżawiane Szczecińskim Zakładom Pralniczym. Na początku przemian społeczno-politycznych SZP upadło (od syndyka kupiła je prywatna firma Kortex). Pomieszczenie na Dembowskiego stało puste. Spółdzielnia sprzedała je prywatnemu inwestorowi, ale nadal nic się tu nie działo.

Około dwóch lat temu miejsce zagospodarowano jako komis meblowy i sprzętu gospodarstwa domowego. – Ruch był znikomy, bo były tu same starocie, a tylko czasami szef przywoził jakieś odkurzacze czy inny sprzęt z Niemiec – mówi pani Anna, która tu często przychodziła. Gdy nieruchomość nabyła firma budowlana Calbud, przyszła nadzieja, że miejsce zacznie żyć.

– Nareszcie ta zaniedbana okolica Niebuszewa zacznie zmieniać na lepsze swoje oblicze – mówi Ochnicki. – Do tej pory tylko starszyło.

Nowa kamienice na starym Niebuszewie

– Planujemy wybudować tu kamienicę z 76 mieszkaniami – wyjaśnia Magdalena Łuźniak z Calbudu. – Nowy budynek będzie nosił nazwę Dębowy Skwer. Nazwa powstał na zasadzie kalamburu słownego od nazwy ulicy. W otoczeniu nie rosną dęby, ale w przyszłości planujemy zainicjować akcję sadzenia ich w otoczeniu, w tym na terenie parku przy ulicy Dembowskiego i od strony dziś brzydkiego i zaniedbanego podwórka. Firma chce zmienić obraz Niebuszewa, jako miejsca zapomnianego i nieciekawego.

– Chcielibyśmy zagospodarować cały kwartał przy Dembowskiego i Cegielskiego, ale na przeszkodzie stoją obok naszej nieruchomości dwie rozpadające się, stare i zaniedbane niskie budyneczki, należące do miasta – mówi Edward Osina, prezes Calbudu. – Będziemy próbowali rozmawiać na ten temat z magistratem, by kupić ten teren i je wyburzyć. Okazuje się jednak, że nie będzie to proste.

– Miasto nie ma planów wyburzenia kamienic o numerze 14 i 15, w budynkach znajdują się wspólnoty mieszkaniowe – mówi Tomasz Klek z magistratu. – W planach jest tylko wyburzenie kamienicy nr 16, która w całości stanowi własność miasta