Poszukujących mieszkań w Białogardzie oferta TBS zniechęca, bo trzeba wpłacić sporą kwotę tzw. partycypacji, czyli opłaty wstępnej, która wynosi nawet 30 procent wartości lokalu. A później jeszcze trzeba płacić dość wysoki czynsz, wynoszący ponad 9 zł za metr kwadratowy powierzchni.
– Dlatego małe mieszkania zostały wynajęte bardzo szybko. Niestety duże lokale, o powierzchni ponad 60 metrów kwadratowych, mamy wciąż do wynajęcia – informuje Władysław Szymielewicz, prezes BTBS. Zarząd spółki planuje więc duże mieszkania przebudować i zrobić z każdego z nich dwa mniejsze.
– Ale na razie to tylko próba, spróbujemy zrobić coś takiego z jednym z lokali. Zobaczymy jak to wyjdzie – mówi prezes. Przyznaje, że gdy budynek był projektowany, na rynku poszukiwane były duże mieszkania. – Dziś jednak tendencje się zmieniły. Ludzie chcą małych mieszkań z niewysokimi kosztami utrzymania lokalu – tłumaczy.
Na razie do wzięcia są cztery lokale w nowo budowanym obiekcie blisko centrum, o powierzchni 66 metrów kwadratowych każdy. Chętni – nie ma znaczenia czy z Białogardu, czy z Koszalina, czy z Wrocławia – będą jednak musieli wpłacić aż 40 tys. zł partycypacji. – I to jest pewnie ta kwota, która może zniechęcać – przyznaje nasz rozmówca.
Nowe inwestycje mieszkaniowe BTBS
BTBS buduje w tej chwili dwa budynki wielorodzinne przy ul. Piłsudskiego w Białogardzie. Powstanie tam łącznie 35 mieszkań. Oprócz nich pojawią się jeszcze cztery lokale użytkowe o łącznej powierzchni 237 metrów kwadratowych. Na nie też jednak na razie nie ma jeszcze chętnych.
Przypomnijmy, inwestycja ma kosztować 5,3 miliona złotych. 2 miliony złotych to pożyczka z Banku Gospodarstwa Krajowego, reszta to pieniądze z budżetu miasta i BTBS.
