Przedstawiciele firmy zajmującej się budową domów wygrali licytacje, które zaczynały się od kwoty 150 tysięcy złotych. Tymczasem średnia cena za działkę wyniosła 300 tysięcy (w tym 23 proc. VAT).
- Wysokie ceny są dla mnie zaskoczeniem, ale skoro jest popyt, to postaramy się na tym terenie wystawić do przetargu kolejne działki - zapowiada Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Opola ds. inwestycji.
W ratuszu spodziewają się, że na Kresowej powstaną domki szeregowe, ale w ocenie Andrzeja Jakiela, prezesa Opolskiego Stowarzyszenia Rynku Nieruchomości, nawet to nie tłumaczy tak wysokich cen.
- Te działki są znacznie mniej warte, nawet biorąc pod uwagę, że to Malinka, czyli dzielnica bardzo pożądana na rynku - przekonuje Andrzej Jakiel. - W licytacjach często jednak emocje biorą górę nad rachunkiem ekonomicznym i tutaj mogło dojść do czegoś takiego.
