Rachunki za śmieci w Szczecinie nie zdrożeją? Jest nadzieja

Posłowie zdecydowali, że będzie można mieszać metody służące do wyliczenia rachunków za śmieci. To oznacza szansę, że będą tańsze. 

Teraz gminy mogą wybierać tylko jedną z czterech metod: od ilości zużytej wody, od liczby mieszkańców, od powierzchni lokalu, lub ryczałt dla wszystkich.

Duża część gmin, w tym Szczecin, wybrała opcję z wodą. Ale nie jest sprawiedliwa. Np. wyższe rachunki zapłacą mieszkańcy domów jednorodzinnych, bo do wyliczenia bierze się też pod uwagę wodę zużywaną w ogrodzie.

Zmiany przyjęte przez Sejm umożliwią system mieszany. Np. metodę z wodą będą mieć lokatorzy bloków, a właściciele domów jednorodzinnych zapłacą od powierzchni domu. Teraz ustawa trafi do Senatu, a potem do prezydenta. Jeśli wejdzie w życie, gminy będą zmieniały uchwały podjęte na podstawie przepisów o czterech metodach.

– Na pewno to będzie lepsze rozwiązanie. Osoby wielodzietne i ubogie powinny płacić mniejsze rachunki za śmieci – komentuje radny Szczecina Henryk Jerzyk. Nadzieje z nowelizacją wiążą też władze miasta. – Bacznie przyglądamy się kierunkowi tych zmian i je na bieżąco analizujemy – mówi Tomasz Klek ze szczecińskiego magistratu.

– Cieszy na pewno fakt, że wprowadzono między innymi zmianę, która umożliwia gminie wyposażenie mieszkańców w pojemniki. Pracujemy nad propozycjami zmian do prawa lokalnego, które mogą wynikać z nowelizacji. Należy jednak pamiętać, że nowelizacja ustawy ma swoją ścieżkę, teraz trafi do Senatu, a potem do podpisu prezydenta. Dopiero wtedy będziemy mogli precyzyjnie odnieść się do ostatecznego kształtu nowelizacji.

Nowe zasady gospodarki śmieciami mają obowiązywać od lipca. Gminy nie będą mogły już zarabiać na odpadach. Rachunki mieszkańców będą wynagrodzeniem dla firm zajmujących się odbieraniem śmieci. Jeśli wpływy okażą się mniejsze, wtedy można spodziewać się podwyżek opłat.