Korzystanie z kabiny prysznicowej tylko laikom wydaje się bajecznie proste. Nic z tych rzeczy. Bierzesz leki, jesteś osobą starszą bądź niepełnosprawną? Właściwie powinieneś... obejść się bez prysznica, za to zainwestować w wannę.
Wskazówek jest sporo – od dość oczywistych (nie wolno opierać się o drzwi, ani gwałtownie ich otwierać) po absurdalne (nie należy zatykać otworów częściami ciała ani palić w czasie prysznica).
Lubisz wziąć w zimowy wieczór gorący prysznic? Raczej o nim zapomnij. – Należy korzystać z wody nie przekraczającej 38 stopni Celsjusza – twierdzą producenci, ale instrukcja nie podpowiada dlaczego, ani co się stać może, gdy woda będzie cieplejsza.
Biada zażywającym leki i lubiącym piwko – instrukcja mówi jasno, że nie wolno przed ani w czasie kąpieli w kabinie pić alkoholu i zażywać narkotyków, ale także – przyjmować leków. Aby korzystać z kabiny prysznicowej, trzeba skontaktować się z lekarzem – dotyczy to chorych na serce, nadciśnieniowców i osób mających zbyt niskie ciśnienie, cukrzyków, kobiet ciężarnych, a także osób z zaburzeniami krążenia. Także osoby biorące leki mogą korzystać z kabiny z hydromasażem po zasięgnięciu porady lekarza. Aby zapobiec wypadkom, należy upewnić się, że dzieci i osoby starsze (instrukcja nie definiuje, od ilu lat jest się osobą starszą, a do ilu jeszcze w średnim wieku) mogą korzystać z kabiny tylko wtedy, gdy w pobliżu są dorośli.
Czemu służą takie pouczenia? Bezpieczeństwu. Ale nie samych użytkowników, ale producentów, którzy w ten sposób – wpisując do instrukcji maksymalnie szerokie wyłączenia – zdejmują z siebie odpowiedzialność za ewentualne wypadki i nieprawidłowości w funkcjonowaniu kabiny.
