Obecnie procedura umożliwiająca rozpoczęcie robót budowlanych trwa średnio 57 dni, a w dużych miastach nawet 86 dni. Projekt nowej ustawy zakłada skrócenie tego czasu do 30 dni poprzez udzielenie tzw. milczącej zgody na zgłoszenie projektu budowlanego. Na czy będzie to polegać? Inwestor, który będzie zainteresowany budową domu jednorodzinnego, będzie zobowiązany do przedstawienia odpowiedniemu organowi administracji jedynie projektu budowlanego. Natomiast przedstawiciele tej jednostki będą mieli tylko 30 dni na zakwestionowanie projektu. Jeśli wystąpiłyby jakieś niezgodność z prawem albo istniałby konflikt interesów, inwestor otrzymałby na piśmie sprzeciw w formie decyzji administracyjnej. W przypadku braku sprzeciwy w ciągu 30 dni, będzie mógł rozpocząć budowę bez obawy o późniejsze konsekwencje samowoli budowlanej.
Nowelizacja Prawa budowlanego, która wprowadzi te zmiany, według zapowiedzi ministerstwa, ma wejść w życie w trzecim lub czwartym kwartale 2013 roku.
A co zyskamy dzięki przyszłej ustawie? Z najważniejszych rzeczy warto wymienić to, że nie trzeba będzie załączać do projektu budowlanego wielu oświadczeń, takich jak: zapewnienie dostaw mediów (energii, wody, ciepła, gazu), odbioru ścieków, a także o warunkach przyłączenia budynku do sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych oraz telekomunikacyjnych. Niepotrzebne będą także oświadczenia zarządcy drogi o możliwości połączenia działki z drogą publiczną (z wyjątkiem dróg wojewódzkich i krajowych). Nowa ustawa ma znieść również obowiązek zgłoszenia przez inwestora terminu rozpoczęcia robót budowlanych.
Warto przeczytać:Budowa domu na dobrym gruncie
Należy zaznaczyć, że założenia zmian w Prawie budowlanym dotyczyć będą domów jednorodzinnych o wysokości nieprzekraczającej 12 metrów. Co więcej, o pozytywnym rozpatrzeniu zgłoszonego projektu decydować będzie rozplanowanie budynku w planie zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli budynek wykroczy poza granice posesji, konieczne będzie uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę. W ten sposób zostanie zapewniona ochrona praw właścicieli sąsiednich nieruchomości.
Zobacz bazę blisko 11 tysięcy projektów: Gotowe projekty domów
Ponadto nowy projekt zakłada uproszczenie procedur. Nakłada także dużą odpowiedzialność na projektantów, kierowników budowy oraz inspektorów nadzoru budowlanego. To te osoby będą odpowiedzialne za prawidłowe, zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, opracowanie projektu budowlanego oraz jego realizację.
A co stanie się w przypadku niedotrzymania tych zasad? Konsekwencje mają być bardzo poważne – łącznie z utratą uprawnień do wykonywania zawodu.
Projekt zmian zakłada również wprowadzenie Krajowego Przepisu Urbanistycznego, który określi ogólne wyznaczniki terenów, na których można lokalizować inwestycje oraz nową kategorię prawa miejscowego w zakresie zagospodarowania przestrzennego, tzw. miejscowy plan zabudowy. Wszystko po to, aby organy wydające dotychczas pozwolenia na budowę, zostały uwolnione od nacisków mieszkańców i tym samym dały większą swobodę inwestorom w poszukiwaniu odpowiedniej działki budowlanej.
Zobacz również poradnik: Projekt domu: lepszy z katalogu, czy indywidualny
Nowelizacja prawa budowlanego zdaniem eksperta
– Początek budowy domu nie wiąże się z wyborem technologii budowy, gromadzeniem materiałów czy poszukiwaniem fachowców. Inwestor powinien uzbroić się w cierpliwość, gdyż pierwsze kroki musi skierować do odpowiednich jednostek administracji i uzyskać niezbędne zaświadczenia, wypisy i zgody na to, by mógł złożyć wniosek o pozwolenie na budowę. Wtedy też będzie zmuszony do oczekiwania na decyzję przedstawicieli gminy czy powiatu. Czas oczekiwania jest bardzo długi i przez to może wielu zniechęcać do budowy własnego domu. Przepisy te, choć wielokrotnie zmieniane, nie wprowadziły istotnych udogodnień dla inwestorów. Wierzę, że podstawowe założenia nowej ustawy – skracające czas oczekiwania, a także uproszczone procedury – pozytywnie wpłyną na ożywienie w obszarze inwestycji na rynku budownictwa jednorodzinnego. Naturalną koleją rzeczy może to mieć wpływ nie tylko na inwestorów, ale również na firmy wykonawcze, projektantów oraz producentów materiałów budowlanych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że ożywienie sektora budowlanego jest niezwykle potrzebne, gdyż budownictwo to jedna z głównych gałęzi gospodarki – mówi Aleksandra Gilewska, Manager ds. Marketingu w firmie Baumit.
Tymczasem prace nad zmianami w Prawie budowlanym trwają. Zobacz: **
Wniosek o pozwolenie na budowę: będzie wiadomo, co do niego dołączyć**
