Porządki w komunalnych domach. Niektórzy stracą mieszkania

Zarząd Mienia Komunalnego sprawdza, czy wszystkim obecnym najemcom przysługuje lokal od gminy. Chcemy usunąć osoby, które posiadają inne lokum i mają gdzie mieszkać, niekoniecznie w lokalu od gminy – mówi Andrzej Ostrowski, szef białostockiego Zarządu Mienia Komunalnego. – Jest bardzo wielu chętnych na mieszkania komunalne. Staramy się więc sprawdzić, czy wszystkim obecnym lokatorom one przysługują.

Efekty kontroli lokali komunalnych

Na razie wypowiedzenia umów najmu komunalnego mieszkania otrzymało dziesięć osób. Okazało się bowiem, że mają własne domy lub mieszkania na terenie Białegostoku. Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów, nie należy się im zatem lokal od gminy. – Takie osoby przeważnie tłumaczą się niewiedzą – zdradza Andrzej Ostrowski.

Po otrzymaniu wypowiedzenia lokatorzy mają miesiąc na wyprowadzkę. Na koniec czerwca ZMK już przejął dwa odzyskane w ten sposób lokale. W pozostałych przypadkach sprawy jeszcze się toczą. Jeśli jednak najemca nie przekaże dobrowolnie mieszkania, sprawa trafi na drogę sądową.

Urzędnicy mają różne sposoby na to, aby sprawdzić, co posiadają lokatorzy. Jednym z nich np. jest przejrzenie ewidencji działalności gospodarczej. Dzięki temu okazuje się, że najemca ma dom, w którym zakłada działalność. Informacji dostarczają też chociażby ewidencje geodezyjne czy meldunkowe.

Generalnie na mieszkanie komunalne o stosunkowo niskim czynszu mogą liczyć osoby w trudnej sytuacji życiowej: