Ponad połowa Polaków mogłaby zainwestować w rozwiązania energooszczędne remontując albo stawiając dom, żeby potem płacić niższe rachunki - wynika z najnowszego badania Instytutu Homo Homini dla Deutsche Bank PBC.
Na razie Polacy są unijnymi liderami, jeśli chodzi o wydatki na ogrzewanie domów i mieszkań. Jeszcze w 2010 roku średni wskaźnik zużycia energii na ogrzewanie mieszkania czy domu w Polsce wynosił około 170 kWh na metr kwadratowy, a średnia dla państw Unii Europejskiej około – 140 kWh/m2. Co ciekawe, w krajach skandynawskich, gdzie klimat jest najzimniejszy, sięga 110 kWh/m2. To informacje zebrane w ramach projektu Oddysee-Mure realizowanego przez UE w ramach programów energetycznych.
Dbają o niski koszt budowy
- Polscy deweloperzy dbają głównie o niski koszt budowy. Nie są zainteresowani inwestowaniem w technologie, których koszt będzie się bilansował przez kilka czy kilkadziesiąt lat użytkowania – mówi Przemysław Kaczkowski, architekt, m.in. współautor projektu stadionu Cracovii.
Podobnie rzecz ma się z nabywcami.
- Kupujący nieruchomości kierują się głównie ceną, metrażem i lokalizacją. Oszczędność energii rozpatrują dopiero w dalszej kolejności – dodaje ekspert.
Niemcy patrzą w przyszłość
Dla porównania aż 75 proc. Niemców deklaruje zainteresowanie energooszczędnymi nieruchomościami właśnie ze względu na kwestię ochrony środowiska. Czterech na pięciu ankietowanych byłoby skłonnych ponieść wyższe koszty zakupu takiego domu lub mieszkania, bo aż 92 proc. twierdzi, że takie rozwiązania w przyszłości przyniosą znaczne oszczędności.
Moda na energooszczędne domy
Można się jednak spodziewać popularyzacji mody na energooszczędne domy i mieszkania – wynika z badania zleconego przez Instytut Homo Homini dla Deutsche Bank PBC. Większości Polaków podobają się rozwiązania energooszczędne przed zakupem albo remontem domu.
Główna przyczyna to oszczędność. 55 procent respondentów liczy na niższe koszty ogrzewania. 48 procent uważa, że najważniejsza jest troska o środowisko naturalne. Prawie co drugi ankietowany (43 procent) przekonałby się do takiej inwestycji, gdyby mógł skorzystać z funduszy unijnych w tym zakresie. Co trzeci wziąłby tańszy, kredyt na rozwiązania bardziej przyjazne środowisku naturalnemu.
Nie tylko ocieplanie
Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom można oszczędzić nie tylko na ocieplaniu budynku, ale też na innych kosztach. To również pompy ciepła produkujące tanią energię, kolektory słoneczne, ogniwa folowoltaiczne, umiejętne kształtowanie bryły budynku poprzez zwartą formę kumulującą energię, czy odpowiednie rozmieszczenie otworów okiennych, dzięki któremu w lecie oszczędzamy na klimatyzacji, a w zimie na ogrzewaniu.
Ile można zaoszczędzić na kosztach ogrzewania?
Załóżmy, że rodzina decyduje się na remont 80-metrowego mieszkania na poddaszu kamienicy. Dzięki m.in. wymianie okien na szczelniejsze czy ociepleniu dachu wełną mineralną wskaźnik zużycia energii zmniejszy się z 110 kWh/m2 do 60 kWh/m2.
Same koszty ogrzewania mieszkania w wyniku remontu spadną, jak szacuje Kaczkowski o 45 proc. Oznacza to, że jeśli do tej pory rocznie rodzina przeznaczała na ogrzewanie budynku średnio 1400 złotych, po zmianie zapłaci 770 zł.
W zależności od rodzaju nieruchomości i jej metrażu, zastosowanie takich bardziej przyjaznych środowisku rozwiązań za kilkanaście lat może przynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności.
