Własne cztery kąty, to marzenie każdego, szczególnie ludzi młodych, startujących w życie, zakładających rodziny. Ale bycie ,,na swoim" wcale nie jest takie łatwe, jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kiedy to państwo... rozdawało mieszkania.
Dziś każdy z nas, który myśli o własnym „M", musi mieć bardzo gruby portfel, ewentualnie sporo zer na koncie. Minimum kilkadziesiąt, a dla wymagających kilkaset tysięcy złotych.
W Nowej Soli, tak jak w całym kraju, ceny mieszkań tzw. używanych mieszczą się w dość szerokich widełkach, ale to, na co wszyscy zwracają uwagę i co jest swoistym papierkiem lakmusowym rynku mieszkaniowego, to ceny w nowym budownictwie. A te wynoszą ok. 3 tys. zł za metr kw., co przy nowosolskich zarobkach rzędu 2 tys. zł „na rękę" nie nastraja optymistycznie.
Mimo wszystko chętnych na nowe mieszkania w Nowej Soli nie brakuje.
Przy ul. Sienkiewicza powstaje właśnie osiedle domów szeregowych, ochrzczone jako Arkadia II. Będzie tam miejsce dla szesnastu rodzin. - Cena za metr to 2.960 zł brutto - mówi Dominik Wilgosz, deweloper. - Jeśli chodzi o metraż, to wszystkie domy są jednakowe, mają po 135 m kw. - wyjaśnia. - Do kupienia pozostało jeszcze pięć. Gotowe do zamieszkania będą na przełomie października i listopada tego roku - dodaje.
W obowiązujący w Nowej Soli przedział cenowy wpisuje się też Giulio Piantini ze swoją inwestycją, o której pisaliśmy na początku miesiąca. Włoch jest właścicielem budynków starej fabryki Juniora w samym centrum miasta. Chce je zaadoptować na mieszkania, biura i sklepy. - To będzie ok. 3 tys. zł za metr, jeśli chodzi o mieszkania - zdradzał niedawno na łamach „Gazety Lubuskiej" G. Piantini, który zamierza wybudować 22 lofty, czyli mieszkania o wysokim standardzie, dużej powierzchni, tworzonym właśnie w starych halach produkcyjnych czy magazynach. Jak podkreśla włoski inwestor, pozwolenia na budowę spodziewa się na przełomie marca i kwietnia. Niedługo potem zamierza ruszyć z pracami budowlano-remontowymi.
W którą stronę mogą jeszcze spojrzeć nowosolanie wypatrując nowych mieszkań? Niedawno na os. Konstytucji 3 Maja wyrosły dwa nowe bloki mieszkalne i kto wie, może już niedługo podobnie będzie na osiedlu XXX-lecia. Zarządzająca blokowiskami Nowosolska Spółdzielnia Mieszkaniowa zamierza sprzedać tereny leżące pomiędzy ul. 1 Maja a blokiem nr 2. Przeznaczenie tego terenu, to według miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego, funkcja mieszkalno-usługowa. Taki był już zresztą zamysł budowniczych osiedla. Nie bez powodu numeracja bloków zaczyna się dopiero od „dwójki". Tymczasem jest tam parking, ale docelowo i tak ma zostać wyparty przez nowe mieszkania. NSM nie zdecydowała się do tej pory na budowę, ze względu na słabą koniunkturę. Więc już najprawdopodobniej w kwietniu działka trafi pod młotek. Jeśli znajdzie kupca, będzie można prędzej czy później wypatrywać tam nowym lokali.
Jedną z ciekawszych lokalizacji czekających na zabudowę jest sporych rozmiarów parcela po byłej gazowni, między ul. Waryńskiego, Wojska Polskiego i 9 Maja. Właścicielem działki od dawna jest spółka Kupiec Poznański, która początkowo planowała budowę w centrum Nowej Soli małej galerii handlowej.
Jednak ingerencja władz miasta pokrzyżowała zamiary poznaniaków. Zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dopuszczają na parceli „zabudowę mieszkaniową wielorodzinną z usługami". Spółka, która jeszcze niedawno walczyła o możliwość inwestowania w handel, chyba na dobre pogodziła się z decyzją magistratu. - Tylko w takim zakresie będziemy realizować nasze plany, jaki będzie dozwolony przez plan - powiedział w ubiegłym roku Konrad Chudy z Kupca Regionalnego.
Czytaj też: Sprawdzamy ceny mieszkań w Zielonej Górze
Nie jedz, a za sześć lat wprowadzisz się do nowego mieszkania
- Ok. 2.800 zł - tyle wynosi średnia pensja w powiecie nowosolskim (ok. 2.000 „na rękę")
- 2.900 - 3.300 zł - tyle kosztuje metr kw. mieszkania w Nowej Soli (w nowym budownictwie)
- Ok. 6,5 roku - tyle musi pracować przeciętny nowosolanin na nowe mieszkanie o powierzchni 50 m kw. (przy założeniu, że będzie odkładał całą pensję).
