Nieruchomości: Szczecinianie kupują z drugiej ręki

Blisko 70 proc. wszystkich klientów posiadających kredyt hipotecznych w mBanku, decyduje się na kupno używanego mieszkania. Statystyki banku pokrywają się z aktualnymi tendencjami na rynku nieruchomości. Co ciekawe, dane ze Szczecina nie pokrywają się w pełni z informacjami ogólnopolskimi. Na zakup mieszkania z rynku wtórnego decyduje się 76 proc. szczecińskich klientów banku. 

Szczecin i inne miasta
- Liczba szczecińskich klientów kupujących mieszkania z rynku wtórnego jest stosunkowa wysoka na tle pozostałych regionów Polski - stwierdza Magdalena Wypych z Wydziału Kredytów Hipotecznych mBanku i MultiBanku. - Dla porównania na kupno używanego lokum decyduje się 53 proc. mieszkańców z Wrocławia, 54 proc. z Białegostoku czy 61 proc. z Krakowa.

Na decyzje szczecinan na pewno znaczący wpływ ma kwota, którą są zmuszeni przeznaczyć na ten cel. Kupując mieszkania z rynku wtórnego trzeba wydać mniejszą sumę pieniędzy niż z rynku pierwotnego. Trendy ogólnopolskie wyraźnie pokazują spadek cen nieruchomości oraz średniej wartości udzielnych na ich zakup kredytów.

Rynek klienta
- W przeciwieństwie do czasów przed kryzysem dziś mamy rynek klienta, a nie dewelopera czy sprzedającego. To klient ma szeroką ofertę i decyduje co kupuje, jak i za ile - podkreśla Dominik Skrzycki, zastępca dyrektora Departamentu ds. Kredytów Hipotecznych obu banków. - W 2007 roku projekty sprzedawały się na etapie tak zwanej dziury w ziemi, dzisiaj to się już nie zdarza. Efektem tego jest realny spadek cen nieruchomości oraz średniej wartości udzielnych na ich zakup kredytów. Nie bez znaczenia na zainteresowanie kredytami hipotecznymi oraz wysokością zaciąganych zobowiązań są też zmiany wprowadzane w ramach Rodzina na Swoim, zaostrzające wymogi cenowe mieszkań kwalifikujących się do programu.

Średnia kredytu - 220 tys. zł

Średnia kwota kredytu hipotecznego zaciągana w mBanku na zakup używanego mieszkania w Szczecinie wynosi blisko 220 tys. zł. Natomiast w sytuacji, gdy mieszkaniec Szczecina zdecyduje się na kupno mieszkania na kredyt w stanie deweloperskim - średnio na ten cel przeznacza 250 tys. zł.
- Pod tym względem Szczecin nie wyróżnia się na tle reszty kraju - przyznaje Magdalena Wypych. - W pozostałych miastach w kraju ta dysproporcja również nie jest tak wyraźna. Przykładowo w Krakowie klient bierze kredyt na kupno mieszkania z rynku wtórnego średnio na kwotę 280 tys., na zakup nowego - średnio 330 tys. zł. Podobnie sytuacja wygląda w Białymstoku, Wrocławiu czy w Warszawie. Większe różnice w cenie mieszkań nowych i używanych są natomiast zauważalne w Łodzi i Katowicach. W obu miastach klienci decydując się na zakup mieszkania z rynku pierwotnego, muszą przeznaczyć na ten cel kwotę blisko dwukrotnie wyższą.

Nowych u nas mało...

Na wybór mieszkań z rynku wtórnego znaczący wpływ ma również stosunkowo mała dostępność mieszkań z rynku pierwotnego w Szczecinie. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że Szczecin jest w końcówce dużych miast pod względem dostępności mieszkań od dewelopera. W całym ubiegłym roku do użytku szczecinian zostało oddanych 1,5 tys. nowych mieszkań. Dla porównania mieszkańcy Warszawy do dyspozycji mieli 12,5 tys. mieszkań, Krakowa - 4,7 tys., a Wrocławia - 4,6 tys.

Lokalizacja bardzo ważna

Oprócz czynników związanych z małą dostępnością mieszkań w stanie deweloperskim oraz często niższymi cenami mieszkań używanych mieszkańcy Szczecina kierują się również innymi pobudkami.
- Z obserwacji naszych klientów wynika, że na decyzje związane z zakupem używanego lokum często przede wszystkim wpływają dogodne położenie, rozwinięta infrastruktura oraz dostęp do komunikacji miejskiej - dodaje ekspertka mBanku i MultiBanku.
Wybierając używane mieszkanie klienci kierują się również chęcią uniknięcie ryzyka nieukończenia budowy. Istotna jest więc dla nich możliwość zobaczenie lokalu przed finalizacją transakcji.

Remont zbyt drogi

- Dodatkowo przed zakupem nieruchomości z rynku wtórnego warto pamiętać, aby nie inwestować w lokum, które będzie potrzebowało bardzo drogiego remontu - radzi Magdalena Wypych. - Jest to nieopłacalne, w sytuacji gdy na przykład prace będą wymagały całkowitej wymiany instalacji. W takiej sytuacji warto zdecydować się na kupno nowego mieszkania lub lokum, które nie wymaga tak zaawansowanego remontu. Na koniec pamiętajmy również, aby skrupulatnie podejść do wszelkich spraw formalno-prawnych związanych z kupnem używanej nieruchomości.

Zdaniem eksperta
Mieszkania tanieją
MICHAŁ ROMANIUK, makler Szczecińskiego Centrum Nieruchomości
Na naszym rynku mieszkaniowym nadal obserwujemy stagnację. Podaż przewyższa cały czas popyt a to powoduje dalsze obniżanie się cen. Wśród mieszkań najchętniej poszukiwanych są te w nowych budynkach o powierzchni 50-60 metrów kwadratowych. Większość osób poszukuje mieszkań w dobrym lub bardzo dobrym standardzie, jak również w standardzie deweloperskim.
Najmniejszym zainteresowaniem tradycyjnie cieszą się oferty w wieżowcach, oraz kamienicach. W tych ostatnich, blokach duże mieszkania można kupić płacąc około 3000 zł za metr kwadratowy.
Słabiej sprzedają się także mieszkania na ostatnich piętrach. Chyba że posiadają one na przykład widok na panoramę miasta, albo duże tarasy. A takie coraz częściej pojawiają się w nowo budowanych kamienicach.
Coraz więcej kupujących oczekuje mieszkań, które mogą kupić po okazyjnej, atrakcyjnej cenie. Warto jednak uważnie śledzić te "okazje". Są bowiem oferty mieszkań sprzed kilku miesięcy, które wówczas miały mieć bardzo atrakcyjne ceny, jednak nie zostały sprzedane. Dzisiaj trudno więc powiedzieć, że kupno takiego mieszkania za taką samą cenę jest okazją. Preferencje kupujących co do lokalizacji zbytnio się nie zmieniają. Miejsca jakie najchętniej są wybierane, to Pogodno, Śródmieście, Gumieńce oraz Warszewo.