Mieszkania komunalne w teorii przeznaczone są dla tych, którzy zarabiają zbyt mało, by kupić sobie własne M na wolnym rynku.
Progi dochodowe uprawniające do komunalnego lokum średnio oscylują jednak wokół tysiąca złotych na osobę. Z tym, że takich mieszkań brakuje, trzeba więc zapisać się do kolejki i czekać na klucze. Zazwyczaj kilka lat.
Ci, którym gmina przyzna komunalne "M", mogą czuć się szczęściarzami. Raz otrzymane można bowiem najmować do końca życia, wystarczy nie zalegać z czynszem.
Mało tego, zameldowanie w nim syna czy wnuczki sprawia, że odziedziczą oni lokal. A co najważniejsze, przez cały okres najmu nikt nie sprawdza, czy lokator albo jego spadkobiercy wciąż mało zarabiają. A gminy często pozwalają na wykup lokalu komunalnego z dużą bonifikatą, robiąc prezent lokatorom.
Zmieni się sposób przyznawania mieszkań komunalnych
Ministerstwo Transportu i Budownictwa przygotowuje nową ustawę o lokalach komunalnych. Projekt zakłada, że gminy będą miały obowiązek zawierać umowy tylko na 5 lat.
Urzędnicy będą mieli obowiązek kontrolować status materialny najemcy, a jeśli jego dochody wzrosną, umowa nie zostanie przedłużona.
Ponadto ma zniknąć możliwość dziedziczenia mieszkań w przypadku śmierci głównego lokatora.
O tej sprawie pisała więcej Nowa Trybuna Opolska
