Grudziądzanie, którzy wynajmują lokale od Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, otrzymują właśnie do podpisania pisma informujące o podwyżce czynszu. A wraz z nimi oświadczenia wprowadzające zmiany warunków zajmowania mieszkań.
Jeden z zapisów budzi jednak kontrowersje. Chodzi o punkt, w którym czytamy m.in.: „Najemca jest zobowiązany każdorazowo na pisemne wezwanie Wynajmującego udostępnić zajmowany lokal w celu jego oględzin itp. Złamanie tego nakazu rodzi po stronie najemcy i osób z nim zamieszkujących obowiązek zapłaty kary w wys. 5 tys. zł na rzecz wynajmującego".
Pani Bernadeta, jedna z lokatorek grzmi: - Czy to oznacza, że mamy być niewolnikami w domach? Przecież to obłęd!
Mieszkanka Śródmieścia: - Nie jesteśmy właścicielami lokali, ale wchodzenie do nich, kiedy tylko któryś z pracowników będzie miał na to ochotę, to przesada! Pozbawia się nas intymności i komfortu życia!
Jak przekonuje Zenon Różycki, prezes MPGN-u, zapisy te są zgodne z prawem. Właściciel ma prawo wejść do lokalu:
- bez uprzedzania - w razie awarii,
- po wcześniejszym uzgodnieniu - w celu okresowego lub, w uzasadnionych przypadkach, również doraźnego, przeglądu stanu i wyposażenia technicznego lokalu oraz ustalenia zakresu niezbędnych prac i ich wykonania. W przypadku ustalenia terminu i jego realizacji nie ma mowy o karach.
