Kwiaty jak z dawnych lat możesz mieć w ogrodzie. Co posadzić, żeby się poczuć jak w ogrodzie u babci? Kwiaty ogrodowe z PRL-u i nie tylko

Często z nostalgią wspominamy kwiaty, jakie pamiętamy z dzieciństwa. Kojarzą się z sielskimi wakacjami u babci na wsi, mnóstwem kolorów i zapachów. Rzeczywiście, kiedyś w ogródkach przed domami dominowały kwiaty, które kwitły od wiosny do jesieni. Grządki z warzywami, również nieodzowne w ogrodach z czasów PRL-u i wcześniejszych, urządzano w głębi lub za domem. Takie ogródki to domena wsi i duma gospodyń, ale często urządzano je też w miastach, zagospodarowując przestrzeń przed blokami.

Otaczały nas też łąki i pola pełne margerytek, firletek poszarpanych, maków polnych, kąkoli i chabrów bławatków. Taką łąkę kwiatową możemy obecnie założyć w ogrodzie. Warto też cieszyć się trawnikiem ze stokrotkami i koniczyną, który jest łatwiejszy w utrzymaniu niż murawa złożona tylko z trawy.

Sprawdź: Jak założyć łąkę kwiatową i co posiać? Polecamy przykłady zachwycających kompozycji

Kiedyś wybór kwiatów do ogrodu był znacznie mniejszy niż obecnie. Dominowało kilkanaście gatunków, jednak masa kwiatów, jakie udawało się uzyskiwać, była imponująca. Często te stare i mniej liczne odmiany były bardziej wytrzymałe na choroby oraz warunki uprawy. Dobrym przykładem są tulipany. Były głównie o prostych, czerwonych płatkach (z czarną plamą u nasady), które doskonale radziły sobie przez lata bez wykopywania. Obecnie mamy tulipany w setkach odmian, lecz wymagają one staranniejszej opieki, by kwitnąć. Miały też dość wyraźny zapach, podobnie jak wiele innych „starych” kwiatów – miał on przyciągnąć pszczoły i inne zapylacze. Bywa, że wiosna z przeszłości kojarzy się z zapachem konwalii i białych narcyzów, niedługo po nich przychodził czas lewkonii i piwonii oraz lilii św. Józefa, można było spotkać też pachnące laki, a letnie wieczory to zapach maciejki.

W okresie PRL-u i wcześniej nasiona kwiatów często zbierano samemu. Jeszcze w latach 80. w sklepach ogrodniczych torebki z nasionami kwiatowymi zajmowały niewielki stojak. W sezonie sprzedawano też w nich sadzonki. Jednak właściciele ogrodów często wymieniali się między sobą uprawianymi roślinami, czy to ich nasionami, czy sadzonkami.

Za kwiatami z dzieciństwa często tęsknimy i wspominamy je z nostalgią, jednak jeśli tylko mamy ogród, nic nie stoi na przeszkodzie, by posiać i posadzić kwiaty, które pamiętamy z dawnych ogródków. Czasem trzeba zwrócić dokładniejszą uwagę na nazwę (jak w przypadków narcyzów białych), czasem znajdziemy bez trudu odpowiednie. Niektóre można uprawiać też na balkonach, w doniczkach, nawet jeśli to nie są typowe kwiaty balkonowe. W PRL-u, zanim pojawił się szeroki wybór takich roślin, w okiennych skrzynkach często siano maciejkę, która przepięknie pachniała wieczorami. Jest też kilka innych gatunków, które dobrze sprawdzą się w doniczkach.
Zobacz, jakie kwiaty warto mieć w ogrodzie (i na balkonie). Polecamy 17 pięknych gatunków, które ozdobią ogród jak za dawnych lat.