Warto więc przypomnieć, jakie obowiązki mają w tym względzie właściciele nieruchomości, a w jakich wypadkach odśnieżaniem chodnika nie muszą zaprzątać sobie rąk i głowy.
Obowiązki właścicieli w tym zakresie precyzuje ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. W artykule piątym mówi ona, że właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez „uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych".
Przeczytaj poradnik: Kiedy wymagane jest odśnieżanie dachów i jak to zrobić
– W praktyce obowiązek odśnieżania spada na właścicieli nieruchomości w centrum dużych miast. To tam bowiem najwięcej chodników znajduje się bezpośrednio przy granicy nieruchomości, o ile nie znajduje się tam strefa płatnego parkowania lub postój pojazdów – zauważa Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. – Kontrola wypełniania obowiązków utrzymania czystości przez właścicieli nieruchomości w gminach i miastach może spoczywać na strażach miejskich i gminnych, ale równie dobrze może się tym zająć policja, która ma odpowiednie uprawnienia – podkreśla Arkadiusz Bereszyński.
Należy zaznaczyć, że ustawa reguluje kwestie utrzymania czystości jedynie na drogach publicznych. Przepisy nie mówią nic na temat dróg, które do gminy nie należą i jednocześnie nie znajdują się bezpośrednio przy granicy nieruchomości.
– W miastach wiele dróg to tereny wewnętrzne spółdzielni mieszkaniowych. W naszym wypadku nie mamy jednak skarg dotyczących tego, że nie są odśnieżane. W spółdzielniach zwykle jest tak, że za każdy budynek odpowiada określona osoba i to na niej spoczywa wtedy zadanie odśnieżenia chodników. Problemy – jeśli są – dotyczą najczęściej prywatnych posesji. Bywa tak, że właściciel rano odśnieżył przylegający chodnik, ale na przykład musiał wyjść do pracy. Gdy przez cały dzień pada po południu może nazbierać się na chodniku spora ilość śniegu – zauważa Arkadiusz Bereszyński.
Właściciele, którzy uchylają się od obowiązku utrzymania czystości zwykle są upominani lub karani symbolicznymi, 100-złotowymi mandatami. Chyba, że zaniedbania są ciągłe i powtarzające się. Jednak to w interesie zobowiązanych do odśnieżania chodników jest wywiązanie się z zadania (osobiście lub zlecając tę czynność wykonawcy). Jeśli bowiem ktoś na nieodśnieżonym chodniku poślizgnie się, przewróci i dozna urazu, będzie mógł wystąpić z roszczeniami. Będzie miał bowiem podstawy do odszkodowania, ale również na przykład stałej renty, jeśli obrażenia będą na tyle poważne, że wpłyną w sposób stały na stan zdrowia poszkodowanego.
Dowiedz się:Jak w korzystać mróz do walki z roztoczami
