Kredyty hipoteczne: obalamy mity

mk, Materiały DK Notus, oprac. mibur
Oszczędności nie zawsze warto wydać na zakup mieszkaniaKredyty hipoteczne: obalamy mity
Oszczędności nie zawsze warto wydać na zakup mieszkaniaKredyty hipoteczne: obalamy mity mconnors
Na temat kredytów hipotecznych krąży wiele mitów. Czy rzeczywiście konieczna jest umowa o pracę, ile trzeba mieć pieniędzy, by móc wziąć kredyt?

Ekspert obala mity dotyczące spłaty kredytów mieszkaniowych i zdolności kredytowej. 

Mit 1: Kredyt hipoteczny się nie opłaca

Kredyt hipoteczny jest najtańszą formą pożyczki, jaka dostępna jest obecnie na rynku. Dzięki niemu kredytobiorca może zakupić mieszkanie bez konieczności wieloletniego odkładania środków. – Kredyt hipoteczny jest szczególnie opłacalny, jeśli porównamy go z kosztami wynajmu. Wysokość raty kredytu i opłaty za wynajem jest bowiem często podobna. Różnica polega na tym, że dzięki płaceniu comiesięcznych rat można mieszkać we własnym mieszkaniu. Opłacanie comiesięcznego wynajmu nie daje takiej możliwości – ocenia Michał Krajkowski, Analityk Domu Kredytowego Notus i ekspert akcji informacyjnej „Zamieszkaj bez teściowej".

Mit 2: Jeśli jeden bank odmówił udzielenia kredytu na mieszkanie, inne też to zrobią

Nieprawda! Jeśli jedna instytucja kredytująca odmówiła udzielenia kredytu, nie oznacza to, że inne postąpią podobnie. To samo tyczy się wysokości przyznanego kredytu – jego wysokość może się różnić w zależności od banku. Instytucje kredytujące nie zawsze tak samo oceniają zdolność kredytową. Różni się na przykład sposób obliczania wydatków, jakie co miesiąc ponosi wnioskodawca. Dla jednego banku kosztem może być posiadany samochód, a dla innego nie. – Część banków bierze też pod uwagę sam fakt posiadania karty kredytowej, a wysokość przyznanego na niej limitu traktuje jako koszt, inne natomiast zwracają uwagę jedynie na faktyczne zadłużenie wynikające z przeprowadzonych transakcji – wyjaśnia ekspert.

Mit 3: Bez umowy o pracę ani rusz

Wiele osób sądzi, że zaciągnięcie kredytu bez umowy o pracę jest niemożliwe. Ta forma, szczególnie na czas nieokreślony, jest rzeczywiście preferowana przez banki, ale zatrudnienie w oparciu o inną umowę nie przekreśla szans na kredyt. Osoby, które zatrudnione są na czas określony muszą się czasem po prostu wykazać dłuższym stażem pracy niż te zatrudnione na czas nieokreślony. Banki wprowadzają też minimalny horyzont czasowy, na jaki podpisana jest umowa, na przykład 6 miesięcy przed podpisaniem umowy kredytowej i 6 miesięcy po. Niektóre z nich wymagają też od pracodawcy przedstawienia zaświadczenia, że nie widzi on przeciwwskazań do przedłużenia umowy z kredytobiorcą.

Osoby zatrudnione na umowę o dzieło lub zlecenie także mogą ubiegać się o kredyt. Tu również wymagany jest dłuższy staż (zazwyczaj około 12 miesięcy, ale czasem wystarczy 6, a nawet 3). Bank weźmie też pod uwagę dochody z dłuższego okresu niż w przypadku umowy o pracę. Kredytobiorcy zatrudnieni w oparciu o tą formę przedstawiają czasem oświadczenie o realnych kosztach realizowanych przez siebie umów. Dzięki temu podnoszą swoją zdolność kredytową.

Mit 4: Kredyt hipoteczny trzeba jak najszybciej spłacić

Wśród wielu kredytobiorców panuje przekonanie, że dobrze jest pozbyć się kredytu hipotecznego najszybciej jak to możliwe. Nie zawsze jest to jednak opłacalne w długim okresie. Jeśli kredyt mieszkaniowy został zaciągnięty na 30 lat i po 10 latach posiada się już środki umożliwiające spłacenie całości zobowiązania, to może się okazać, że bardziej opłaca się zainwestować posiadaną nadwyżkę i wpłacić ją choćby na lokatę.

Mit 5: Mieszkanie lepiej kupić jak najbardziej za swoje pieniądze

Faktem jest, że im większy jest posiadany wkład własny, tym lepsze warunki kredytu można wynegocjować. Nie warto jednak inwestować w mieszkanie wszystkich posiadanych oszczędności. Kredyt hipoteczny to zobowiązanie długoterminowe. Ważne więc, aby zachować pewną „poduszkę bezpieczeństwa", która pozwoli na pokrycie nieprzewidzianych wydatków, na przykład na wypadek narodzin dziecka, choroby, czy utraty pracy. Czasem opłaca się też wziąć nawet wyższy kredyt i zostawić pewne środki, które będzie można zainwestować. Pieniądze wpłacone na przykład na fundusze są bowiem wyżej oprocentowane niż wynosi oprocentowanie kredytu – można więc dzięki temu zarobić więcej niż wyniesie koszt kredytu.

Mit 6: Lepiej wziąć kredyt mieszkaniowy na rodziców

To przekonanie panuje głównie wśród młodych ludzi. Rzeczywiście czasem mogą oni uzyskać lepsze warunki lub bardziej opłaca się zgłosić rodzica jako współkredytobiorcę, jednak nie jest to regułą. Młodzi ludzie mogą często skorzystać na przykład z programu „Rodzina na Swoim", w ramach którego oferowane są dopłaty do odsetek od kredytu przez pierwsze lata spłaty. Jego beneficjenci mogą dzięki temu liczyć na spore oszczędności.

Okazuje się też czasem, że rodzice jako kredytobiorcy nie zawsze otrzymają bardziej korzystny kredyt niż ich dzieci. Oprócz poziomu dochodów i wysokości comiesięcznych wydatków bank bierze też pod uwagę wiek kredytobiorcy. Analityk ostrzega, że o ile młodzi ludzie mogą zaciągnąć kredyt na 30 lat, to rzadko jest to możliwe w przypadku ich rodziców. Kredyt hipoteczny musi być zazwyczaj spłacony do 70 roku życia, nawet jeśli rodzic jest tylko współkredytobiorcą. Jedynie część banków weźmie w takim przypadku pod uwagę wiek dzieci, a nie ich rodziców. A należy pamiętać, że skrócenie okresu kredytowania wiąże się natomiast ze wzrostem wysokości comiesięcznej raty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom