Koszalin: dach aquaparku mógł runąć!

GDP
Koszalin-aqaparkPoczątek budowy aqaparku w Koszalinie.
Koszalin-aqaparkPoczątek budowy aqaparku w Koszalinie. GK
Realizacja koszalińskiego aquaparku grozi katastrofą budowlaną – potwierdzają naukowcy z Politechniki Gdańskiej, którzy przygotowali ekspertyzę projektu parku wodnego. Jego autor na razie milczy.

Zamówiona przez inwestora opinia została opracowana przez zespół prof. dr. hab. Jacka Tejchmana, kierownika Katedry Podstaw Budownictwa i Inżynierii Materiałowej Politechniki Gdańskiej. Trafiła do nadzorującego budowę aquaparku Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie na przełomie roku.Jej wnioski są druzgocące, a główny brzmi (pisownia oryginalna): „Realizacja Aqua-Parku w oparciu o dokumentację autorstwa Płaskowicki i Partnerzy Architekcigrozi katastrofą budowlaną. Absolutnie konieczne jest wyeliminowanie istniejących braków i błędów (...)".

Te błędy to m.in. zbyt mała nośność dźwigarów dachowych, która w eksperymencie przeprowadzonym przez ekspertów została przekroczona o 170 – 550 proc. w stosunku do normatywnej. Także nośność ścian budynku, na którym ma się opierać dach, jest według ekspertów niewystarczająca. Pod jego ciężarem mogą się one przesunąć w poziomie nawet o 26 cm, co spowoduje przemieszczenie podpór i może spowodować zawalenie obiektu. „Projekt naprawy powinien być wykonany przez biuro projektowe o dużym doświadczeniu zawodowym" – zalecają na koniec eksperci.

Ekspertyza

Zarząd Obiektów Sportowych zamierza wykonać to zalecenie, chociaz ekspertyza została przekazana także pracowni, która przygotowała pierwotny projekt. – Na razie pozostaje bez odpowiedzi – mówi Jakub Pyżanowski, prezes ZOS.

W grudniu 2012 r. budująca aquapark firma Kornas stwierdziła, że dach został źle zaprojektowany i grozi zawaleniem. Architekci biura Płaskowicki i Partnerzy zapewniali, że konstrukcja jest wykonalna i całkowicie bezpieczna, ale ZOS zażądał od nich poprawek. Teraz jego argumenty wzmocniła ekspertyza naukowców z Politechniki Gdańskiej, dlatego chcieliśmy spytać projektantów, czy zmienili zdanie. Niestety usłyszeliśmy, że szef biura jest na urlopie zagranicznym i nie odbiera telefonów. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że architekci są gotowi przeprojektować swoje dzieło. Tyle że ZOS powoli traci cierpliwość.

Zmarnowany czas

– Tak naprawdę projektant miał już czas na poprawki, ale go zmarnował. Teraz trwa budowa, dlatego jeśli nie będzie szybkiej reakcji ze strony projektanta, to zlecimy to innej firmie, a jego obciążymy kosztami – zapowiada Jakub Pyżanowski. Nie podaje jednak, jak długo zamierza czekać. Z tego punktu widzenia nie wiadomo, czy i jak długie będzie opóźnienie inwestycji. Podobnie niemożliwe jest stwierdzenie czy wzrosną jej koszty. – To zależy od sposobu naprawienia wskazanych błędów, a ten może być rozmaity – tłumaczy szef ZOS.

Drożej

Na dzisiaj wiadomo, że inwestycja będzie droższa o co najmniej 90 tys. zł, bo tyle kosztowała ekspertyza. – Zapłaci za nią projektant, podobnie jak za wszystkie nieplanowane koszty wynikłe z jego błędów – zapewnia Jakub Pyżanowski, który uważa, że dokument stanowi wystarczającą podstawę, by ewentualnie domagać się pieniędzy od warszawskich architektów przed sądem. – Projektantowi będzie trudno zaprzeczać wyliczeniom ekspertów. Nie da się dalej utrzymywać, że projekt jest wykonany należycie – kwituje.

Planowany termin ukończenia aquaparku to lato 2014 r. Koszt inwestycji wynosi 69 mln zł brutto – za sam projekt i kosztorys miasto zapłaciło 4,5 mln zł.

Autor: Rafał Wolny 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom