– Ośrodek byłby dla 50 dzieci i takiej samej liczby starszych osób – mówił pastor Janusz Daszuta na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej rady Miasta. – Chcemy odciągnąć dzieci od komputerów i pokazać inne atrakcje a także uczyć odwagi, współpracy czy waleczności. Naszym celem jest także integracja młodego pokolenia i seniorów. Chcemy, aby w naszym ośrodku spotykali się i poznawali.
Kościół od kilkunastu lat prowadzi wioskę indiańską w Zaborzu w gminie Morawica. – Organizujemy ciekawe zajęcia dla 320 dzieci. Jest kolejka chętnych na liście rezerwowej. Na nasze zajęcia przyjeżdżają też dzieci z Kielc. Rodzice pytają, dlaczego nie urządzimy takiej wioski w mieście. A my nie mamy w Kielcach działki, a na taką działalność potrzeba nam około 1,5 hektara gruntu.
Pastor wskazuje miejsce, gdzie taki ośrodek wraz z wioską indiańską mógłby powstać. Jest to teren przy ulicy Wrzosowej, za siedzibą Starostwa Powiatowego.
Na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej prosił radnych o sprzedaż terenu z bonifikatą, której miasto ma prawo udzielić kościołowi. Radnym pomysł budowy ośrodka spodobał się, ale przyznali, że do przekazania działki jeszcze daleka droga. – Potrzebujemy więcej szczegółów o tej inwestycji, kiedy miałaby powstać, czy skąd parafia będzie miała pieniądze na ten cel – powiedziała radna Agata Wojda ( Platforma Obywatelska).
Pastor przyznał, że na razie chciał zainteresować radnych pomysłem a wkrótce przygotuje i przedstawi szczegółowy plan. – Pieniądze chcemy zdobyć z Unii Europejskiej. Oczywiście wkład własny sami zabezpieczymy – dodał.
