Eksmisjom zawsze towarzyszą emocje - łzy, panika, groźby, prośby, krzyki. No bo jak utrzymać nerwy na wodzy, skoro właśnie traci się mieszkanie?
Eksmisja to ostateczność. Do tej ostateczności dochodzi, wbrew pozorom, dosyć często. Ludzie tracą dach nad głową z powodu kolosalnego zadłużenia, rzadziej z innych powodów, choćby dlatego, że są sprawcami przemocy domowej.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.