W Wielu miejscach w Polsce deszcz utrzymuje się od paru dni. Temperatury są dodatnie. Mamy więc mokre przedwiośnie. A właśnie wilgoć i ciepło utrzymujące się dłużej sprzyjają rozwojowi roślin.
Zobacz: Jak chronić warzywa i rośliny ozdobne przed szkodnikami
Wiosna za szybko nadchodzi
Tyle że jeśli taką pogodę mamy w lutym, może to być dla roślin niebezpieczne. – To dlatego, że rośliny w cieple i wilgoci rozpoczną wegetację – mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Zaczynają w nich krążyć soki, rośliny kiełkują, wypuszczają pąki, przygotowują się do kwitnięcia. Słowem: zaczynają się w nich intensywne procesy życiowe.
Okres wegetacyjny roślin
W naszych warunkach okres wegetacyjny normalnie zaczyna się, gdy średnia dobowa temperatura wynosi minimum plus 5 stopni Celsjusza. – A u nas właśnie teraz tak przeważnie jest – zaznacza ogrodnik. – Nawet nocą termometry wskazują od 3 do 5 stopni na plusie. To natomiast sprawia, że rośliny budzą się do życia.
Przeczytaj poradnik: Jak przygotować ogród do wiosny
Okres spoczynku roślin
Kończy się jednocześnie okres spoczynku roślin. Ten spoczynek jest dla nich ważny. – Roślina musi odpocząć, aby nabrać sił do nowego sezonu – dodaje ekspert. – Jeśli okres spoczynku jest zbyt krótki, a wegetacja zostaje przyspieszona, roślina będzie słabiej i wolniej rosła. Będzie też bardziej podatna na choroby grzybowe, ponieważ będzie miała niższą odporność.
Warto przeczytać: Uwaga na „zimną Zośkę" i „zimnych ogrodników"
Niemile widziany powrót zimy
Gdy okres wegetacji ruszy, a mrozy nie powrócą, to nie jest źle. – Gorzej jednak, gdy po odwilży i ociepleniu zima ponownie zaatakuje, jak rośliny już zaczną budzić się do życia – tłumaczy Mikietyński. – Mogą przemarznąć i nie wydadzą plonu lub wydadzą, ale słabszy.
Wegetacja w tym roku nie powinna jeszcze się tak szybko zacząć. – Były mrozy i ziemia została skuta lodem, ale nie było na nim pokrywy śnieżnej, a przecież śnieg stanowiłby swoistą pierzynkę, w pewnym stopniu chroniącą glebę od bezpośredniego działania mrozu. To sprawiło, że grunt jest bardziej zmarznięty, więc więcej czasu musi minąć, aż odtaje. Na skutek tego wegetacja może się opóźnić – mówi Mikietyński.
Stagnowanie wody
Mokre przedwiośnie może i tak zaszkodzić roślinom. – Problemem bywa stagnowanie wody, czyli zbieranie się stojącej wody przez dłuższy czas na powierzchni gruntu albo płytko pod jego powierzchnią – kontynuuje ogrodnik. – Zbyt wilgotna ziemia może powodować gnicie korzeni roślin.
