Najemcy mieszkań komunalnych w Inowrocławiu coraz częściej stają się ich właścicielami. Rośnie chęć kupowania mieszkań komunalnych w Inowrocławiu przez lokatorów. 2012 rok okazał się pod tym względem wyjątkowy. Właścicielami lokali z zasobów miejskich zostało 86 osób, w wyniku czego do kasy ratusza wpłynęło ponad 3,5 mln zł. To liczba rekordowa. Dla przykładu, w 2009 r. sprzedano 30 mieszkań komunalnych, w 2010 r. - 56, a w 2011 r. - 60. Zakupiono je z 70-proc. bonifikatą, bo taką możliwość stwarza uchwała Rady Miejskiej sprzed kilku lat.
Średnia kwota, za jaką - po uwzględnieniu bonifikaty - nabywano komunalne gniazdka to 40-42 tys. zł, przy realnej cenie za metr kw. ok. 2900 zł. Wartość lokalu określa niezależny rzeczoznawca majątkowy, wyłaniany w przetargu. Bierze pod uwagę m.in. stan i wyposażenie techniczne, kondygnację i lokalizację domu.
Zauważalny trend cieszy władze miasta. - Tak duże, w porównaniu z poprzednimi latami, zainteresowanie miło mnie zaskakuje. Świadczy bowiem o tym, że inowrocławianie chcą stać się właścicielami swoich mieszkań i dbać o nie w takim samym stopniu, jak czynili to dotychczas. Cieszy to, bowiem z drugiej strony mamy poważny problem z lokalami zajmowanymi przez osoby z orzeczonymi wyrokami eksmisyjnymi, które nie dbają o nie, demolując czasem w sposób niewyobrażalny. Potem kosztem ogromnych nakładów, musimy je remontować - mówi prezydent Ryszard Brejza.
Procedura związana z kupnem komunalnego „M" trwa ok. pół roku. Złożony przez lokatora wniosek jest weryfikowany przez Wydział Gospodarki Lokalowej Urzędu Miasta. - Nabywcą może być - zgodnie z przepisami - jedynie osoba z zawartą umową najmu na czas nieokreślony - przypomina Monika Dąbrowska, rzecznik prasowy ratusza. Później wniosek trafia do rzeczoznawcy, który sporządza tzw. operat. Po upływie ustawowych terminów, podpisywane są protokoły z przyszłymi najemcami, a ostatnim etapem jest akt notarialny.
Warto podkreślić, że w uzasadnionych wypadkach prezydent ma prawo odmówić sprzedaży mieszkania, gdy z różnych względów może to być niekorzystne dla miasta.
