Na podwórku leżą cztery worki pełne odpadów. Miejsca na następne już nie ma i zaczyna cuchnąć! - skarży się mieszkaniec wsi Gorzuchowo w gminie Stolno (powiat chełmiński).
Zygmunt Pudlewski, sołtys wsi Niemczyk (gmina Papowo Biskupie, pow. chełmiński) dodaje: - U nas niektórzy mieszkańcy mają ten sam problem.
Przyczyna? Firma, która do tej pory obsługiwała ten teren, zabrała pojemniki, a nowy odbiorca nie zdążył ustawić swoich. Z tego samego powodu denerwują się mieszkańcy gminy Lisewo.
Marcin Płoszyński, przewodniczący Związku Komunalnego Gmin Powiatu Chełmińskiego, zapewnia jednak, że do końca tygodnia już wszyscy mieszkańcy powinni mieć śmietniki. Natomiast te do odpadów segregowanych zostaną uzupełnione w ciągu dwóch tygodni.
W Grudziądzu nikt nie został bez śmietnika na odpady zmieszane. Do większości mieszkańców nie trafiły jednak pojemniki na odpady segregowane. - Czekamy na nie, bo uważamy, że segregacja jest potrzebna - mówi pani Eleonora z osiedla Rządz w Grudziądzu.
Z dostarczeniem wszystkich śmietników nie wyrobiło się Przedsiębiorstwo Usług Miejskich. A obsługuje ono nie tylko prawie całe miasto, ale również kilka ościennych gmin. - W sumie musimy rozwieźć około 20 tysięcy pojemników - podkreśla Rafał Chmielewski z grudziądzkiego PUM-u.
Pełne ręce roboty mają również pracownicy Miejskich Wodociągów, którzy obsługują dwa osiedla Grudziądza. - Miałem dostać cztery pojemniki, a Wodociągi dostarczyły tylko dwa. Nawet worków na śmieci nie dostałem - skarży się Sławomir Wójtowicz z ulicy Dębowej w Grudziądzu. Bartosz Herzke z Wodociągów zapewnia: - Robimy wszystko, co w naszej mocy.
Wszystkie śmietniki mają trafić do ludzi do sierpnia. - Przez pierwszy okres obowiązywania nowej ustawy nie będziemy wyciągali konsekwencji wobec tych klientów, którzy np. zadeklarowali segregację śmieci, a ich nie segregują. Musimy dać sobie czas na naukę - dodaje Herzke.
W Grudziądzu nie udało się na czas uruchomić tzw. Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Powód? Przeciąga się załatwianie formalności. Dlatego w najbliższym czasie ma zacząć działać PSZOK tymczasowy. Wszystko wskazuje na to, że przy Drodze Łąkowej poprowadzi go PUM.
Bez pojemników od piątku są też ci mieszkańcy domków jednorodzinnych w Świeciu, którzy do tej pory mieli podpisane umowy z firmami: Remondis i Wiązar.
Ci odbiorcy zabrali śmietniki, a firma, która wygrała przetarg na obsługę miasta i gminy Świecie - PUM Grudziądz - nie zdołała dostarczyć nowych. Problem ma być rozwiązany w ciągu najbliższych dwóch dni. Zajmie się tym świecki Zakład Usług Komunalnych, który został podwykonawcą PUM-u. Nie dla wszystkich wystarczyło też worków do selektywnej zbiórki odpadów.
- Problem jest ogólnopolski. Fabryki mają tyle zamówień, że nie nadążają z produkcją - twierdzi Aleksandra Arczyńska-Lisek, pracownik urzędu miejskiego w Świeciu.
