Ekspert Archicom S.A.: pandemia zmieniła to, czego oczekujemy od mieszkań. Klienci deweloperów są coraz bardziej świadomi

Mawia się, że przy zakupie mieszkania liczą się trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i lokalizacja. Ile jest w tym prawdy?

Z pewnością lokalizacja niezmiennie odgrywa tutaj kluczową rolę – klienci w trakcie wyboru wymarzonego miejsca do życia zwracają szczególną uwagę na sąsiedztwo i możliwość realizacji codziennych obowiązków w najbliższej okolicy. Z tego powodu naszym założeniem strategicznym jest budowanie osiedli społecznych i funkcjonalnych, które pozwolą na załatwienie najważniejszych spraw w zasięgu krótkiego spaceru oraz realizują koncepcję miasta 15-minutowego. Od samego początku w Archicom stawiamy człowieka w samym centrum działań. Prowadzimy badania satysfakcji naszych klientów, regularnie podejmujemy z nimi dialog i wsłuchujemy się w ich potrzeby, co w konsekwencji pozwala nam tworzyć osiedla w pełni dostosowane do wymagań dzisiejszych nabywców mieszkań.

Jak wynika z naszych badań, opublikowanych w pierwszym wydaniu Barometru Archicom pt. „Dobrze mieszkać”, zdecydowanie nie chcemy aktualnie mieszkać w zindustrializowanej okolicy w pobliżu fabryk lub oczyszczalni ścieków, natomiast 40 proc. respondentów zwraca również uwagę na kwestie bezpieczeństwa – do zakupu mieszkania zdecydowanie zniechęca nas słaba reputacja dzielnicy. Klienci są coraz bardziej świadomi i jeśli oferta dewelopera nie będzie spełniała ich wymagań – zrezygnują z jej wyboru. Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego przy każdej naszej realizacji dbamy, aby zapewnić mieszkańcom łatwość dostępu do infrastruktury komunikacyjnej, społecznej czy handlowej – w szczególności bliskość małych sklepów osiedlowych, paczkomatów oraz aptek. Jednocześnie nadajemy priorytet sąsiedztwu natury. Bliskość do parków lub innych terenów zielonych w ostatnim czasie stała się niezwykle ważna dla kupujących.

Rynek mieszkaniowy zawsze powoli reaguje na zmiany, ale nawet on odczuł wpływ pandemii. Dla deweloperów oraz biur nieruchomości największą zmianą była konieczność przestawienia się na sprzedaż głównie przez Internet. Pojawiły się nowe narzędzia takie jak wirtualne spacery. To już minęło czy te zmiany zostały z nami na dłużej?

Wszelkie ułatwienia technologiczne jak wirtualne spacery, wizualizacje, zaawansowane wyszukiwarki pozwalające na odnalezienie mieszkania zgodnego z naszymi preferencjami – to wszystko oczywiście ułatwia dotarcie konsumentowi do oferty, która w jak największym stopniu spełnia jego potrzeby. Usprawnienia, które zostały wprowadzone w trakcie pandemii, z pewnością zostaną z nami na dłużej, gdyż mają one wpływ na kształtowanie pozytywnych doświadczeń nabywców.

Musimy również pamiętać, że kolejne pokolenia – w perspektywie kilku lat nasi klienci – przez większą część dnia pozostają online. Chcąc do nich trafić, musimy postawić na komunikację, która nie tylko zostanie zauważona przez naszych odbiorców, ale również zostanie przez nich zaakceptowana. Z tego powodu w ostatnim czasie sięgnęliśmy po narzędzie, które pozwoliło nam dotrzeć do młodych ludzi, którzy właśnie kupują lub niebawem będą kupować swoje pierwsze mieszkanie. Staliśmy się pierwszym deweloperem z własnym serialem na TikToku. Dzięki temu budujemy rozpoznawalność marki wśród nowej grupy odbiorców i wchodzimy w dialog z naszymi przyszłymi klientami.

A jak wygląda sytuacja po stronie kupujących? Jeszcze w 2020 r. deweloperzy twierdzili, że na skutek pandemicznego uwięzienia w domach Polacy częściej pytają o mieszkania z balkonem, tarasem lub ogródkiem. Ten trend się utrzymał?

Bez dwóch zdań pandemia spowodowała trwałe modyfikacje w sposobie użytkowania mieszkań. Polacy są pewni tego, że wiele z tych zmian w postrzeganiu naszej przestrzeni do życia, choćby w części, zostanie utrzymane również po pandemii. Widzimy to tak naprawdę już teraz, kiedy obostrzenia w dużej mierze zostały zdjęte, a wiele czynników nadal ma dla lokatorów kluczowe znaczenie.

Według naszych badań, opublikowanych w Barometrze Archicom pt. „Dobrze mieszkać”, 82 proc. respondentów nie wyobraża sobie życia w mieszkaniu bez balkonu bądź tarasu, gdzie chce stworzyć przestrzeń do relaksu. Co jest również ważne – nie zadowalają nas już małe balkony czy same okna balkonowe, tzw. balkony francuskie. Obecnie zwracamy szczególną uwagę, aby nie były zbyt płytkie i swoją powierzchnią pozwalały na swobodną aranżację, umożliwiając nam spędzenie czasu z bliskimi.

Jak jeszcze pandemia wpłynęła na nasze preferencje mieszkaniowe? Są jakieś ciekawe zmiany?

Jedną z najważniejszych zmian, jaka w nas zaszła, jest zwracanie większej uwagi na funkcjonalność, która w przypadku przestrzeni w naszych mieszkaniach oznacza, że jest ono w stanie zmieniać się zgodnie z naszymi aktualnymi potrzebami – i to zarówno w kontekście cyklu życia, jak i codziennych czynności. Warto podkreślić, że podział funkcjonalny jest niezależny od metrażu naszej nieruchomości. Dobry projekt zapewnia komfortową przestrzeń do życia zarówno w kompaktowej kawalerce, jak i rodzinnym apartamencie. Kolejnym aspektem, który po pandemii stał się dla nas niezwykle istotny, jest możliwość organizacji niezbędnych miejsc związanych z pracą, jak i nauką zdalną najmłodszych członków rodziny.

Sprawdź też: Jak nauka zdalna wpłynęła na zdrowie dzieci i młodzieży?

Nie tylko koronawirus wpłynął na decyzje zakupowe Polaków. Przy wyborze lokum coraz częściej barierą są wysokie ceny. Zamiast kupić M w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku, teraz szukamy raczej czegoś pod miastem, gdzie jest trochę taniej...

Jako firma z ponad 35-letnim doświadczeniem na rynku mamy okazję obserwować zmiany, jakie zachodzą w preferencjach naszych klientów w dłuższej perspektywie. Oczywiście zmiany, jakie zaszły w ostatnim czasie – nie tylko ze względu na pandemię, ale również biorąc pod uwagę konflikt zbrojny w Ukrainie czy obecną sytuację ekonomiczną – przewartościowały priorytety Polaków. Często potencjalni nabywcy byli zmuszeni do weryfikacji swoich potrzeb.

Warto jednak pamiętać, że mieszkanie jest dobrem, które nie posiada swojego substytutu. Faktem jest, że cena jest niezwykle istotnym czynnikiem, jednak nie jedynym, który wpływa na finalną decyzję. Jesteśmy coraz bardziej świadomi naszych potrzeb i niechętnie rezygnujemy z udogodnień, które są dla nas ważne. Nie jest więc regułą, że klienci decydują się na mieszkania np. o większym metrażu, ale w mniej dogodnej dla nich lokalizacji. Równie często podejmują decyzję o zakupie mniejszego mieszkania, ale w miejscu, które spełnia ich wszystkie wytyczne – bliskość komunikacji miejskiej czy infrastruktury handlowo-usługowej. Są to indywidualne decyzje, natomiast naszą rolą jest dostarczenie klientowi zdywersyfikowanej oferty odpowiadającej na jego oczekiwania.

Jeszcze niedawno mieszkania kupowało się głównie na kredyt. Tymczasem dziś deweloperzy podają, że nawet 70–80 proc. sprzedawanych mieszkań nabywają za gotówkę inwestorzy. Co to mówi o sytuacji na rynku?

Wśród kupujących mieszkania i potencjalnych nabywców możemy wyróżnić dwie grupy. Pierwszą są osoby, które szukają nieruchomości dla siebie. I tej grupie faktycznie obecna sytuacja ekonomiczna może nie sprzyjać – wyższe stopy procentowe oraz rosnąca inflacja warunkują ograniczoną zdolność kredytową i mają wpływ na możliwość zakupu nieruchomości. Natomiast musimy pamiętać, że mamy również drugą grupę klientów – inwestorów, którzy realizują zakupy gotówkowe. Ta grupa klientów charakteryzuje się dużą świadomością ekonomiczną i niezmienną chęcią do inwestycji.

Ta sytuacja jasno pokazuje, że atrakcyjność rynku nieruchomości podyktowana jest dużym prawdopodobieństwem wzrostu wartości lokalu w najbliższych latach oraz rosnącą rentownością najmu. Warto jednak pamiętać, że grupa klientów chętnie inwestująca swoje środki nie chce zamrażać kapitału na dłuższy czas. Dlatego tak ważna jest nieustanna obserwacja rynku i wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom konsumentów.

Warto jednak podkreślić, że na rynku znajdują się również osoby, które wstrzymują się z decyzją o transakcji, obawiając się właśnie spadku ceny inwestycji w najbliższym czasie. Jako deweloper zawsze wspieraliśmy naszych klientów w doborze odpowiedniej inwestycji, a szczególnie w obecnych realiach, kiedy ochrona kapitału jest tak konieczna i trudna jednocześnie. W ramach naszego konceptu promocyjnego „3mamy dla Ciebie” gwarantujemy, że w przypadku spadku średnich cen podobnych mieszkań z naszej oferty w odniesieniu zakupionej nieruchomości – zwrócimy różnicę.

W niepewnych czasach wszyscy zastanawiają się, co przyniesie przyszłość. Jak Pana zdaniem będą wyglądały najbliższe miesiące i lata na rynku mieszkaniowym?

Obecnie rynek nieruchomości charakteryzuje swoista niepewność, jednak zakup mieszkania to wciąż jeden z najbardziej racjonalnych sposobów na zapewnienie ochrony naszych zasobów finansowych. Klienci są jednak coraz bardziej świadomi, a na znaczeniu zyskuje jakość realizowanych inwestycji, która od zawsze stanowiła podstawę strategii naszego działania. Jako deweloper naszym priorytetem jest wspieranie nabywców mieszkań również po sfinalizowaniu transakcji – i właśnie takie relacje, oparte na wzajemnym zaufaniu między klientem a deweloperem, będą stanowiły priorytet na rynku w najbliższym czasie.