Domowe sposoby na ból głowy, gardła, ucha, zęba – wypróbuj przed wizytą u lekarza

Odczuwalny, ale niezbyt silny ból nie zawsze wymaga naszej wizyty u lekarza. Niektórzy ratują się tabletkami, inni nadzieje pokładają w domowych sposobach. Piszemy, jakimi metodami można spróbować zwalczyć najczęstsze dolegliwości. Uwaga! Poniższe podpowiedzi są jedynie sugestiami, mogą nie przynieść oczekiwanego efektu.

Przeczytaj również: Jakie rośliny pomagają zwalczyć ból 

Czasami już samo wyjście z domu sprawia, że ból głowy mija. To dlatego, że korzystnie wpływa na nas świeże powietrze, a podczas spaceru – głębokie wdechy i wydechy. Bywa też, że kilkunastominutowa drzemka w domu albo położenie się na kwadrans w ciemnym, przewietrzonym pokoju zlikwiduje ból głowy. Moczenie zziębniętych dłoni i lodowatych stóp w ciepłej wodzie też jest wskazane. Podobnie, jak pozostawiony na kilkanaście minut zimny okład na czole oraz skroniach. Niektórzy, by pozbyć się bólu głowy na 15–20 minut kładą na czole woreczek z lodem.

Skuteczne mogę być herbatki i napary ziołowe, m.in. z: mięty, imbiru, melisy, miłorzębu, chmielu czy szałwii. Warto też spróbować domowych inhalacji z wykorzystaniem gotowych olejków eterycznych: np. z miętowym, geraniowym, goździkowym, majerankowym bądź bazyliowym. Zaleca się ponadto wypicie szklanki zimnej wody mineralnej. Masaż czoła i skroni (trzema środkowymi palcami obu rąk) też może przyczynić się do tego, że dobrze się poczujemy.

Dowiedz się: Jakie zapachy wybierać dla zdrowia i dobrego samopoczucia 

W walce z bólem gardła prym wiodą płukanki. Najpopularniejsze są te z rumianku oraz szałwii, lipy i tymianku. Co ważne: gardło należy przepłukać kilkakrotnie ciepłą, lecz nie bardzo gorącą płukanką. Herbatki też są sprzymierzeńcami w walce z tym rodzajem bólu, np. herbatka malinowa, z czarnego bzu i rumiankowa.

Do płukania gardła często stosuje się wodę utlenioną, ponieważ ma ona właściwości dezynfekujące (działa przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne). Płukankę należy przygotować z łyżeczki 3% wody utlenionej oraz połowy szklanki letniej wody. Podobne działanie wykazuje płukanka z dodatkiem sody oczyszczonej albo soli kuchennej, chociaż zarówno soda, jak i sól, mogą podrażnić gardło, więc bardziej czasem szkodzą niż przynoszą pożytku.

Antyseptyczne i przeciwbólowe działanie ma również miód naturalny, który warto spożywać przy infekcji gardła. Można rozpuścić go w ciepłym mleku lub herbacie. Jednak maksymalna temperatura napoju to 45°C, ponieważ w wyższej miód traci wiele cennych właściwości. 

Sprawdź: Czym złagodzić ból gardła i jakie płukanki stosować 

Nasze babcie z kolei stosowały okłady z ziemniaków. Obierały i gotowały kilka kartofli, potem rozgniatały je na papkę i gdy ta papka była jeszcze ciepła (nie gorąca), kładły leżącemu na szyję i pozostawiały na kilkanaście minut, aż swoiste puree zupełnie wystygnie. Popularniejszy, ale też babciny sposób to syrop z cebuli. Nieprzyjemnie pachnie, ale skuteczność góruje nad zapachem. Trzeba obrać i pokroić w kostkę jedną dużą cebulę, włożyć do słoiczka i dodać 2 łyżeczki cukru, następnie zakręcić i odstawić w ciepłe miejsce, chociażby na gorącym grzejniku, na przynajmniej 1,5 godziny. W tym czasie cebula puści sok.

W przypadku bólu ucha też sięgnąć po cebulę. Obraną trzeba zetrzeć na tarce z drobnymi oczkami, a z powstałej papki wycisnąć sok. Lekko podgrzany sok należy zaaplikować po 2–3 krople do ucha, tak, jak gotowe krople do ucha, i włożyć watę. Z czosnkiem jest podobna sytuacja. Trzeba przecisnąć parę ząbków czosnku przez praskę, a z papki wycisnąć sok. 2–3 jego krople trzeba wpuścić do ucha i włożyć watę. Tak samo działa starty imbir, z którego wyciśniemy sok.

Kto nie ma czasu na szykowanie soku z cebuli, czosnku lub imbiru, może wpuścić do ucha parę kropelek lekko podgrzanej oliwy z oliwek. Ciepły kompres tak samo powinien się sprawdzić. W tym celu warto położyć głowę na poduszce-termoforze lub na poduszce elektrycznej, ale tak, żeby nie dociskać do powierzchni bolącego ucha, lecz tylko, aby na ucho „promieniowało" ciepło. Można też sięgnąć po olejek kamforowy, zmoczyć nim kawałek waty i umieścić w uchu. Pomóc może też okład z nagrzanego, wilgotnego ręcznika. Inne rozwiązanie to napełnić szklaną butelkę ciepłą wodą (nie gorącą), owinąć w cienki ręczniczek kuchenny i położyć przy bolącym uchu, a odłożyć po całkowitym wystygnięciu. 

Jeśli przyczyną bólu ucha jest różnica ciśnień pomiędzy obiema stronami błony bębenkowej, to można zwalczyć go żując gumę lub szeroko ziewając. Sposób ten sprawdza się, gdy mamy do czynienia z szybką zmianą wysokości, na której przebywamy (np. podczas lotu samolotem czy chodzenia po górach).

W przypadku bólu zęba można wypróbować płukankę z szałwii albo rumianku. Przydatna okazuje się też płukanka z dodatkiem jodyny albo wody utlenionej. Wspomniany olejek kamforowy, dalej olejek goździkowy, olejek eukaliptusowy czy krople walerianowe można w przypadku bólu zęba wykorzystać jako okład: paroma kroplami nasączyć wacik i umieścić go na zębie. Kojąco potrafi zadziałać również okład z lodu. Jednak kostek lodu nie wolno przykładać bezpośrednio do zęba. Zaleca się przyłożyć woreczek z lodem do policzka od strony bolącego miejsca.

Polecamy także poradnik: Domowe sposoby na przeziębienie 

Są także tacy, którzy przygotowują papkę z czosnku, ścierając go na tarce i tę papkę aplikują patyczkiem bezpośrednio na ząb lub najpierw na wacik i wtedy na ząb. Wspomniane soda oczyszczona oraz ocet także znajdują zastosowanie. Należy rozgnieść ząbek czosnku, do tej papki dodać szczyptę sody i kilka kropelek octu, tę miksturę nałożyć od razu na ząb albo najpierw na wacik i dopiero po tym na ząb. Można również przygotować papkę z imbiru w proszku (z paczki) z dodatkiem kilku kropelek wody i zaaplikować w ten sam sposób, w jaki nakładamy miksturę z czosnku, sody oczyszczonej i octu.