Dom Seniora w Kielcach już otwarty

- Większość naszych lokatorów zajmowała do tej pory mieszkania w centrum miasta, w rejonie Rynku czy placu Wolności. Zazwyczaj są to prywatne kamienice z wysokim czynszem i słabym wyposażeniem na przykład z piecem węglowym. Dla ludzi starszych ogrzanie takiego lokalu jest problemem – mówił Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie podczas uroczystego oddania budynku do użytku.

Zobacz też: Kielce: jak wygląda rynek mieszkaniowy. Ceny i prognoza na najbliższe miesiące 

Wszyscy lokatorzy dostali już klucze do nowych mieszkań i podpisali umowy najmu a Kazimiera Kasperek natychmiast się wprowadziła. - Do tej pory sama zajmowałam mieszkanie na Kościuszki o powierzchni 63 metrów. Było także bardzo wysokie, więc miałam problem, żeby je ogrzać. I zaczęłam chodzić do ratusza, żeby przyznali mi mniejszy lokal. I w końcu dostałam go tutaj w Domu Seniora. Początkowo brakowało mi przestrzeni, bo mieszkanie jest o połowę mniejsze, ale szybko się przyzwyczaiłam. Mam ciszę, spokój, centralne ogrzewanie i jestem bardzo zadowolona – przyznaje.

Mieszkania mają około 30 metrów kwadratowych, zwykle zajmują je osoby samotne, dla małżeństw są kilka metrów większe.

Jedno mieszkanie jest przeznaczone dla pracownika opieki społecznej, który w razie potrzeby pomoże mieszkańcowi, zmierzyć ciśnienie, wezwie lekarza, czy zrobi herbatę, jeśli będzie przeziębiony. – Nasz pracownik przyniesie nawet zakupy czy wyprowadzi psa na spacer – informuje Magdalena Gościniewicz, zastępca dyrektora w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. - Jest on w budynku przez całą dobę.

W mieszkaniach jest zamontowany system przywoławczy, wystarczy wcisnąć guzik a pracownik socjalny przyjdzie sprawdzić, jaka pomoc jest potrzebna. Budynek jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Lokatorzy zapłacą czynsz taki jak za mieszkanie komunalne, czyli 4,5 złotego za metr kwadratowy plus odbiór śmieci i dostawę wszystkich mediów. Mieszkań nie można wykupić.