– Sytuacja na rynku sprzedaży mieszkań zmienia się na lepsze – ocenia Marcin Drogomirecki, ekspert z Domy.pl Postępuje to powoli, tak jak wychodzenie gospodarki z kryzysu, ale jednak. W ciągu pierwszych 2 tygodni 2014 roku otrzymaliśmy o 40 proc. więcej zapytań o oferty sprzedaży mieszkań niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Z obserwacji pośredników wynika, że ani zmiany w zasadach udzielenia kredytów hipotecznych spowodowane wejściem w życie rekomendacji S, ani uruchomienie programu Mieszkanie dla Młodych (MdM) nie zaszkodziły rynkowi mieszkań używanych. Grono klientów zainteresowanych mieszkaniami z rynku wtórnego powiększyło się w porównaniu z początkiem roku 2013 o 35 proc.
– To znak, że nastroje społeczne poprawiają się i powoli wraca chęć do planowania kosztownych inwestycji zwykle wiążących się z dodatkowymi wydatkami przez długie lata – dodaje Drogomirecki.
Jeszcze większy postęp nastąpił na rynku pierwotnym. W pierwszych 14 dniach 2014 roku liczba klientów kontaktujących się z deweloperami w sprawie sprzedaży nowych mieszkań była aż o 63 proc. większa niż w ciągu pierwszych 2 tygodni 2013 roku. Trudno jednak sądzić, aby ten wzrost spowodowany był wejściem w życie programu rządowych dopłat.
– Zarówno liczba ofert, które się do niego kwalifikują jak i grono klientów, którzy mogą się o dopłaty ubiegać, jest na tyle małe, że pozostaje bez większego wpływu na całkowity popyt – ocenia Drogomirecki.
Przeczytaj również: Mała dostępność mieszkań w ramach Mieszkania dla Młodych
W nowym roku niezmiennie największym zainteresowaniem klientów cieszą się mieszkania 2-pokojowe – wynika z danych portalu Domy.pl. W sprawie takich lokali kontakt podjęło ponad 39 proc. poszukujących lokali używanych i dokładnie połowa poszukujących mieszkań w nowych inwestycjach.
Drugim pod względem liczby zainteresowanych typem mieszkań są lokale 3-pokojowe. Na rynku wtórnym szuka ich jedna trzecia klientów. Na rynku pierwotnym takie lokale cieszą się zainteresowaniem co czwartego z poszukujących.
Dopiero na trzeciej pozycji – z popytem w okolicach 12 proc. – plasują się najmniejsze i najtańsze lokale, czyli kawalerki.
– Mieszkania 4-pokojowe cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem wśród klientów na rynku wtórnym – stanowią 11,4 proc. udziału w popycie – dodaje Drogomirecki. – Wśród poszukujących ofert na rynku pierwotnym nowym M5 zainteresowanych było tylko 6,5 proc. klientów.
Powyższe dane pokazują, że wzrostowi popytu na mieszkania nie towarzyszy zmiana jego struktury. Wciąż najpopularniejszym wśród klientów typem mieszkań pozostają „uniwersalne dwójki" – lokale komfortowe dla singli, wygodne dla par i – przy braku środków na M4 – będące wystarczającym minimum dla rodzin 3-osobowych.