Czynszu nie płacą głównie panie w średnim wieku. W Boże Narodzenie nowych dłużników przybywa

Zadłużenie firm i osób prywatnych związane z opłatami za nieruchomości wynosi dziś 183 mld zł – o jedną czwartą więcej niż przed pandemią. Jak podaje Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor, rekordzistką jest pewna 60-latka z Mazowsza, której długi czynszowe wynoszą ponad 1,78 mln zł. Zaraz za nią plasuje się pewien 52-latek z woj. warmińsko-mazurskiego, który jest winny 1,76 mln zł.

– Dla rachunków, w tym czynszów są dwa krytyczne momenty w roku: wakacje i właśnie okres świąt Bożego Narodzenia. Skutki obserwujemy zresztą w naszych statystykach, gdy w pierwszych miesiącach roku zgłaszanych jest więcej dłużników konsumentów niż w innych okresach – zauważa Łukasz Rączkowski, ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. – Choć oczywiście nie zawsze nieopłacenie czynszu to kwestia wyboru na co przeznaczyć pieniądze. Niektórzy nie płacą, bo nie wystarcza im pieniędzy nawet na elementarne potrzeby.

Potwierdzają to same osoby zalegające z czynszem. W badaniu Quality Watch aż 40 proc. dłużników odpowiedziało, że zalega z opłatami za mieszkanie lub dom, bo brakuje im nawet na najpilniejsze potrzeby.

Gdy zapytano Polaków, z jaką płatnością byliby gotowi się spóźnić, gdyby mieli kłopoty finansowe, padły następujące odpowiedzi:

• opłaty za abonament telewizji kablowej (32 proc.),
• opłaty za telefon i internet (24 proc.),
• następnie kary za jazdę bez biletu (23 proc.),
• opłaty za media (20 proc.),
• rachunki za czynsz (17 proc.).

Fakt, że czynsz znalazł się dopiero na 5. miejscu, wynika zapewne z tego, że konsekwencje niepłacenia za mieszkanie mogą być znacznie poważniejsze niż zalegania np. z opłatami za kablówkę.

Co nietypowe, w w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor aż 53 proc. osób zalegających z czynszem stanowią kobiety, choć w statystykach dłużników zwykle przeważają mężczyźni. Z zapłaceniem za lokum najczęściej mają problem:

• panie w wieku 55–64 lata (23 proc.),
• panie po 64 roku życia (20 proc.).

Problem z płaceniem czynszu najczęściej występuje w dużych miastach (w takich mieszka 25 proc. osób zadłużonych). Największe czynszowe długi mają mieszkańcy województw:

• kujawsko-pomorskiego (82,3 mln zł),
• mazowieckiego (36,8 mln zł),
• warmińsko-mazurskiego (18,1mln zł).

Średnia kwota, jaką winne są osoby odnotowane w Rejestrze Długów, to 22 039 zł. Tak ogromne długi potrafią niestety narosnąć bardzo szybko.

– Jeśli działania prewencyjne, próby negocjacji i wezwania do zapłaty nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, należy konsekwentnie realizować zapowiadane sankcje, bo najczęściej to właśnie zwłoka w windykacji jest przyczyną braku terminowych płatności i powiększania się zaległości – zauważa ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Zgodnie z ustawą do Rejestru Długów można trafić już za 30-dniowe spóźnienie z płatnością na kwotę minimum 200 zł. Jak się okazuje, trafienie na czarną listę dłużników działa na wiele osób motywująco.

– Spółdzielnie czy zarządcy nieruchomości wpisujący nierzetelnych lokatorów do rejestru bez zbędnej zwłoki, otrzymują pieniądze od dwóch na trzech dłużników, do których wysyłają wezwania do zapłaty. Wśród osób, na które wezwania nie działają i które trafiają do rejestru, jedna czwarta spłaca dług w pierwszych czterech miesiącach od wpisu – wyjaśnia Rączkowski.

Łatwo to zrozumieć, bo sankcje związane z wpisem do rejestru potrafią mocno utrudnić życie. Osoby figurujące w Rejestrze Dłużników muszą się liczyć z ogromnymi problemami przy próbie m.in. dokonania zakupów na raty, wzięcia pożyczki lub kredytu czy podpisania umowy abonamentowej z dostawcą internetu.