Czym smarować chleb, jeśli nie masłem i margaryną?

Badania naukowe potrafią pokazać dokładnie odwrotne rezultaty w zależności od tego, czy zleca je lobby stojące za masłem, czy też robią to producenci margaryn. Fakty są jednak takie, że w pewnych przypadkach stosowanie zarówno margaryny jak i masła nie będzie polecane jak i to, że masło i margaryna mają swoje niezaprzeczalne atuty.

 Przeczytaj poradnik: Co warto wiedzieć o tłuszczach 

Dylemat – masło czy margaryna?

Zalety masła to witaminy A, E, D i K, kwas foliowy, cynk, magnez i wiele innych cennych składników w formie łatwo przyswajalnej, smak, zapach i to, że jest produktem naturalnym, bo przy jego produkcji nie trzeba stosować dodatków chemicznych. Wady masła to tradycyjne wady tłuszczów zwierzęcych – zawiera cholesterol, który obwiniany jest powszechnie za problemy z miażdżycą. Masło jest też źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, a także kwasów tłuszczowych trans, szkodliwych dla zdrowia. Tyle, że margaryny – w zależności od technologii produkcji mniej lub więcej – również zawierają "transy", które wprost odpowiadają za podwyższenie cholesterolu LDL (czyli tego „złego"). Często w ich składzie znaleźć można konserwanty i sztuczne barwniki. Jednocześnie lepiej rozprowadzają się po pieczywie, często wzbogacane są też w składniki mające korzystny wpływ na nasze zdrowie (na przykład kwasy omega-3).

Coraz więcej osób nie zaprząta sobie jednak głowy „dylematem" czy posmarować kromkę chleba, masłem czy margaryną i wybiera inne rozwiązania. Tym bardziej, że zwyczaj smarowania tłuszczem pieczywa nie jest narzuconą normą, w wielu europejskich krajach nie praktykuje się smarowania chleba masłem czy margaryną.

Czym zatem posmarować pieczywo, jeśli nie masłem czy margaryną?

Oliwa z oliwek – można w niej maczać chleb, grzanki i tosty – a jeśli ma być on składnikiem kanapek – delikatnie rozsmarować oliwę na ich powierzchni. W podobnej roli mogą wystąpić oleje rzepakowe, które wzbogacono w dodatki takie jak bazylia, oregano, chili czy czosnek. Zarówno oliwa jak i olej powinny pochodzić z pierwszego tłoczenia. Tego rodzaju tłuszcze, nie poddane obróbce termicznej, są bogate w różnego rodzaju składników (w tym kwasów omega-3) i witamin.

 Zobacz wideo: Dlaczego nie należy jeść parówek 

Pasta z awokado – owoc ten stanowi prawdziwą witaminową bombę, na którą składa się wit. B6 i B2, C, E i A oraz cynk, miedź, magnez. Awokado zawiera sporo zdrowego tłuszczu, kwasu oleinowego, który obniża „zły" cholesterol. Pastę z awokado można przygotować niewielkim trudem samemu, albo zaopatrzyć się w „gotowca".

Ajwar – przysmak znany z kuchni serbskiej, przyrządzany z papryki i bakłażanów, może występować w wersji łagodnej i pikantnej. Jego macedońskim bratem jest produkowany z papryki i pomidorów pindżur. Oba produkty idealnie nadają się do smarowania chleba, nadają mu specyficzny aromat i zawierają zaledwie około 80 kalorii w 100 gramach produktu.

Hummus – pochodzący z kuchni orientalnej, jeszcze parę lat temu znany był w Polsce raczej koneserom. Dziś jego składniki (czyli ciecierzycę, czosnek i pastę sezamową) lub gotowy wyrób można kupić w każdym markecie. Przygotowany z dobrych produktów jest zdrowy, lekkostrawny i sycący. W zależności od potrzeb i smakowych gustów można go przygotować z chili, suszonymi pomidorami czy zmielonymi orzechami.

Pasty z fasoli i grochu – jeśli mają być przygotowane samodzielnie, a nie po prostu kupione, wymagają nieco zachodu związanego z tym, że ziarna muszą moczyć się przynajmniej 12 godzin, by łatwiej je było przerobić na dająca się smarować pastę. Warto zadać sobie trochę trudu, efekty smakowe będą więcej niż zadowalające.

Pestki słonecznika – potraktowane blenderem, z dodatkiem na przykład oleju sezamowego, ziół, czosnku i limonki, będą stanowić idealny, w dodatku zdrowy podkład pod każda kanapkę.