Spis treści
Wynajem mieszkań w Polsce, co prawda cieszy się dużą popularnością, ale tylko wśród studentów lub osób młodych, rozpoczynających karierę zawodową. Wraz z wiekiem każdy marzy o zakupie własnego lokum, co dobrze widać w statystykach.
Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego tylko 13,2 proc. Polaków wynajmowało mieszkania w ubiegłym roku. Jest to kiepski wynik na tle pozostałych państw UE, gdyż europejska średnia wynosi 30,1 proc. Najchętniej z najmu korzystają Niemcy (50,5 proc.) oraz Austriacy (45,5 proc.).
Kto najchętniej wynajmuje mieszkania?
Jak wynika z danych Eurostatu, na Zachodzie wynajęcie mieszkania nie jest traktowane jako gorsza opcja awaryjna, przez co korzystają z niej także osoby zamożniejsze. Najmniej własnych mieszkań posiadają obywatele krajów takich jak:
- Szwajcaria - 41,6 proc.,
- Niemcy - 51,1 proc.,
- Austria - 55,2 proc.,
- Dania - 60,8 proc.,
- Szwecja - 63,6 proc.,
- Francja - 64,1 proc.
Własne mieszkanie najczęściej wybierają obywatele następujących państw:
- Rumunia - 95,8 proc.,
- Węgry - 91,7 proc.,
- Słowacja - 90,9 proc.,
- Litwa 90,3 proc.,
- Chorwacja 89,7 proc.,
- Polska 84,2 proc.
Popularność najmu mieszkań na zachodzie w dużej mierze wynika z dobrze opracowanego systemu prawnego, który chroni interesy nie tylko najemców, ale również wynajmujących. Tamtejsze prawo pozwala wyciągnąć odpowiednie konsekwencje wobec najemców, którzy nie płacą czynszu lub niszczą mieszkanie, a także chroni ich przed gwałtownymi podwyżkami czynszu, promując zarazem umowy długoterminowe.
Mieszkania na wynajem coraz droższe
Ponad 16-procentowy wzrost cen wynajmu mieszkań w III kwartale 2022 roku to najwyższy od lat wynik. W latach 2011-2019 ceny najmu rosły rocznie o około 2,5 proc. natomiast w latach 2018 i 2019 poziom wzrostu wynosił 5-6 proc.
Obecnie wzrost cen najmu mieszkań w Polsce jest jednym z najwyższych wśród europejskich członków OECD. W III kwartale tego roku ceny rosły szybciej tylko w Estonii (27,1,7 proc.), Litwie (19,1 proc.) i Słowenii (19,2 proc.) - czytamy w raporcie.
Niepokojący jest również fakt, że wzrost cen najmu, wynoszący w ubiegłym kwartale 13,6 proc., wyprzedził już wzrost cen zakupu nieruchomości, który oszacowano na 12,4 proc. względem poprzedniego roku. To pierwsza taka sytuacja od 2016 roku, kiedy to ceny mieszkań w rosły i spadały, co sprawiło, że wzrost cen najmu wyszedł na prowadzenie.
Zdaniem PIE za drożejący wynajem mieszkań odpowiadają wysoka inflacja i napływ 1,5 mln ukraińskich uchodźców, który wygenerował duży wzrost popytu na mieszkania w największych, polskich miastach. Z drugiej strony na drożyznę wpływ miały rosnące ceny gazu i energii elektrycznej.
