Wybór lokum na czas studiów zależy przede wszystkim od potrzeb oraz zasobości kieszeni żaka. Rozpoczynając studia w innym od rodzinnego mieście, musimy podjąć decyzję, gdzie będziemy mieszkać. Do wyboru mamy akademik, stancję lub pokój przy rodzinie.
– Akademik polecałabym zwłaszcza dla osób towarzyskich i potrafiących uczyć się mimo nieustającego hałasu – radzi Lidia Kowalczyk, studentka budownictwa na Politechnice Białostockiej. – Tworzy się tam specyficzna atmosfera. Z sąsiednich pokojów można pożyczyć toster czy ładowarkę do komórki. Studenci czasami pomagają sobie w nauce lub wymieniają się notatkami.
Jest to też rozwiązanie tańsze, ale ma swoje minusy. Pokój w akademiku najczęściej musimy dzielić z kimś innym. Trzeba się też przyzwyczaić do braku prywatności. Po powrocie z zajęć może się również okazać, że współlokator właśnie zorganizował imprezę dla całego piętra. – Szybko stwierdziłam, że akademik nie jest dla mnie odpowiedni i wkrótce przeprowadziłam się do wynajętego mieszkania – mówi Lidia Kowalczyk. – Pokoje zazwyczaj wynajmuje się ze sprawdzonymi osobami, z którymi łatwiej się dogadać, np. w sprawie organizowania imprez, wynoszenia śmieci, czy sprzątania tzw. części wspólnych.
Zobacz: Ogłoszenia z mieszkaniami do wynajęcia w Białymstoku
Jednak nawet zamieszkanie z najlepszymi znajomymi nie jest wolne od konfliktów. Najczestszą przyczyną sporów są dzielone po równo między współlokatorów rachunki. Wynajmując pokój trzeba się też liczyć z sąsiadami. W trakcie głośnej domówki mogą stracić cierpliwość i wezwać policję. Niekiedy można trafić na osoby, które czepiają się dla zasady, bo wychodzą z założenia, że studenci to zło konieczne.
Im wcześniej zaczniemy szukać mieszkania, tym mamy większą szansę na znalezienie takiego, które będzie spełniało nasze kryteria. – Najważniejsza jest lokalizacja, ponieważ najwięcej czasu traci się na dojazdach – tłumaczy nasza rozmówczyni. Kolejną kwestią jest cena. Zależy ona często od wielkości wynajmowanego lokalu, jak również lokalizacji czy stanu mieszkania. Więcej zapłacimy też, gdy znajduje się w nim np. pralka czy mikrofalówka.
– Ceny wynajmu utrzymują się na tym samym poziomie, co w roku ubiegłym – stwierdza Joanna Tar-nogórska z białostockiej firmy Alter Nieruchomości. – Całkowity koszt wynajęcia dwupokojowego mieszkania to około 1000 zł miesięcznie plus rachunki.
Znacznie łatwiej jest wynająć mieszkanie dziewczynom albo parom
– Przez dwa lata wynajmowałam mieszkanie studentom – mówi pani Krystyna z Białegostoku. – Ci, którzy mieszkali w nich w zeszłym roku pozostawili po sobie straszny bałagan. Najgorzej wyglądała łazienka – chyba nigdy nie umyli po sobie wanny. Teraz chcemy wynająć pokoje dziewczętom, może będą bardziej o nie dbały.
Osoby najmujące pokoje skarżą się, że studenci rzadko dbają o cudzą własność – o wygląd wynajmowanego mieszkania czy znajdujące się w nim sprzęty. Dlatego coraz częściej spotykana jest kaucja, czyli pewna kwota pieniędzy wpłacana przez wynajmującego w momencie zawierania umowy. Jest to kwestia kilkuset złotych. Pieniądze odzyskujemy, gdy wyprowadzamy się z mieszkania – pod warunkiem, że oddamy je właścicielowi w niezmienionym stanie.
Ceny wynajmu w białostokich akademikach
W zależności od wielkości i standardu pokoju w białostockich akademikach zapłacimy:
- za pokój jednoosobowy – około 440 zł,
- za pokój dwuosobowy – od 291 do 380 zł,
- za pokój dwuosobowy w segmencie (wspólna łazienka dla dwóch pokoi) – około 300 zł,
- za pokój trzyosobowy – od 270 do 300 zł.
Umowę z dostawcą internetu podpisuje się oddzielnie, rachunek dzieli się pomiędzy mieszkańców pokoju korzystających z jednego łącza. Miesięczny koszt waha się pomiędzy 10 a 30 zł.
Cena wynajęcia stancji to wydatek od 370 do 500 zł za miesiąc, ale do tej kwoty musimy dodać jeszcze rachunki, np. za prąd, gaz czy Internet.
