Z takiego funduszu stabilizacyjnego (gwarancyjnego) korzystaliby kredytobiorcy, którzy wskutek wzrostu kosztów obsługi kredytu mieliby problem z jego spłatą. Kredytobiorca, który skorzystałby z takiej formy pomocy musiałby jednak po ustabilizowaniu kursu franka przewalutować kredyt na złote.
Pietraszkiewicz zaproponował, by fundusz taki był w jednej trzeciej części stworzony bezpośrednio z pieniędzy banków. Druga jego część pochodziłaby pośrednio od banków; byłaby to część obowiązkowych wpłat, które banki wnoszą do BFG. Obecnie służą one głównie ochronie lokat w przypadku upadłości banków. Natomiast bankowcy oczekują, że trzecią część środków wnieśliby do funduszu „inni uczestnicy życia gospodarczego", przy czym Pietraszkiewicz nie wskazał wyraźnie o jakie podmioty chodzi.
Dwa pozostałe rozwiązania mają charakter uzupełniający. Jeden z nich dotyczy uwolnienia nieruchomości nabytych za kredyty frankowe od zabezpieczenia hipotecznego; w zamian kredytobiorca mógłby, na swój wniosek, ustanowić inne niż hipoteczne zabezpieczenie długu wobec banku. Natomiast drugi to fundusz restrukturyzacji wszelkich kredytów hipotecznych, nie tylko we frankach szwajcarskich. Mogliby z niego skorzystać kredytobiorcy mający problemy ze spłatą zobowiązań nie w związku ze zmianami kursów walut czy stóp procentowych, ale wskutek sytuacji życiowej, np. utraty pracy, klęsk żywiołowych itp.
Propozycje, które zostały zaprezentowane na początku Forum Bankowego są odpowiedzią na lutową propozycję szefa Komisji Nadzoru Finansowego, która zakłada przewalutowanie kredytów frankowych w taki sposób, by część kosztów związanych z gwałtownym wzrostem kursu franka poniosły także banki.
– Ponieważ wartość zadłużenia z tytułu kredytów we frankach znacząco przekracza obecnie wartość kredytowanych nieruchomości, to jest to już nie tylko problem sektora bankowego, ale całej gospodarki – powiedział na Forum minister finansów, Mateusz Szczurek.
Jednakże, jak podkreślił rolą regulatorów rynku oraz rządu jest ocena wszystkich zgłaszanych propozycji rozwiązania problemu pod katem trzech kryteriów: uczciwego podziału ryzyka kosztów między banki i kredytobiorców, sprawiedliwego potraktowania ludzki biorących kredyty – ale nie tylko we frankach, ale i złotowe – ale także dbałość o bezpieczeństwo finansowe państwa. W tym sektora bankowego, bo jego bezpieczeństwo jest ważne nie tylko dla kredytobiorców, ale także dla tych, którzy w bankach deponują pieniądze i całej gospodarki, którą banki kredytują.
Koncepcje przedstawione przez Pietraszkiewicza będą przedmiotem szerszej debat.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?