Banki rozdają kredyty mieszkaniowe

redakcja.regiodom, Barc Warszawa SA.
Banki rozdają kredyty mieszkanioweBanki rozdają kredyty mieszkaniowe
Banki rozdają kredyty mieszkanioweBanki rozdają kredyty mieszkaniowe 123RF
O kredyt mieszkaniowy jest dziś łatwiej, ale choć banki chcą pożyczyć więcej, ostrożnie zaciągamy zobowiązania

Mniejszy koszt kredytów mieszkaniowych, dzięki rekordowo niskim stopom procentowym, przełożył się na spadek miesięcznych rat spłaty. To z kolei sprawiło, że banki wyżej oceniają naszą zdolność kredytową i są skłonne pożyczyć nam więcej niż wcześniej.

Zobacz też: Duże zmiany czekają kredytobiorców w 2015 roku 

Analitycy podają, że trzyosobowa rodzina osiągająca miesięcznie dochód w wysokości 5 tys. zł netto, może dziś pożyczyć na mieszkanie prawie 450 tys. zł. To najwięcej od 5 lat. Jest jednak i gorsza wiadomość dla osób planujących zadłużyć się na mieszkanie.

Od początku roku od kredytobiorców zaciągających zobowiązania na mieszkania banki wymagają 10 procent wkładu własnego do kredytu. Podwyżka obowiązkowego udziału o połowę (w 2014 roku wkład własny wynosił 5 proc.) może spowodować lekkie obniżenie zainteresowania zakupem mieszkań, szczególnie wśród osób, które nie mają zgromadzonych oszczędności.

Wydaje się jednak, że deweloperzy nie biorą tego pod uwagę. Kiedy przyjrzymy się sytuacji na rynku nowych mieszkań, okaże się, że rośnie liczba uzyskiwanych pozwoleń na budowę i rozpoczynanych nowych inwestycji. W 2014 roku ruszyło o jedną trzecią budów więcej niż rok wcześniej.
Podobnie jest z pozwoleniami na budowę. Tak dużą, jak w ciągu minionego roku, liczbę pozwoleń na budowę deweloperzy otrzymali ostatnio w 2009 roku. Szczególny pod tym względem był listopad 2014 roku, kiedy firmy deweloperskie dostały ponad 70 proc. więcej pozwoleń na budowę niż w analogicznym miesiącu przed rokiem.

Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że od kilku lat regularnie zmniejsza się średnia powierzchnia mieszkań i domów oddawanych do użytku przez deweloperów. Powód? Zainteresowanie klientów małymi lokalami.

Klienci omijają banki

Osoby, które korzystają z rządowych dopłat do kredytów także rozważnie wybierają mieszkania. Według danych Banku Gospodarstwa Krajowego, przeciętna powierzchnia mieszkania kupowanego w ramach programu Mieszkanie dla Młodych wynosi nieco ponad 53 metrów kwadratowych.

Zobacz też: Od 35 lat mieszka bez prądu. Jak sobie radzi? (WIDEO) 

Przypomnijmy, że największą popularnością program dopłat cieszy się w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu. W województwie wielkopolskim i pomorskim powodem tego są limity cen w MdM ustalone na poziomie przystającym do stawek rynkowych, stąd łatwo w tych miastach znaleźć mieszkanie kwalifikujące się do dopłat. Warszawa to dominujący w kraju rynek mieszkaniowy, gdzie sprzedaje się najwięcej mieszkań deweloperskich, w tym także tych z dopłatą.

Dostosowanie oferty deweloperskiej do wymagań osób kupujących to jeden z powodów, utrzymującej się na rekordowo wysokim poziomie, sprzedaży nowych mieszkań. Drugim powodem są nisko oprocentowane i łatwiej dostępne kredyty hipoteczne.

W bankach nie ma jednak kolejek. Wiele osób kupuje teraz nieruchomości bez wsparcia kredytowego. Analitycy portalu nieruchomości Dompress.pl szacują, że w niektórych inwestycjach nawet co trzecie mieszkanie nabywane jest za gotówkę. Więcej lokali niż w latach poprzednich kupowanych jest teraz w celach inwestycyjnych i pod wynajem. Szczególnie, że lokowanie oszczędności w bankach stało się zupełnie nieopłacalne. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom