Tak mieszka Radosław Sikorski. Sprawdź, jak żyje kandydat na prezydenta. Zobacz zabytkowy dworek Radka Sikorskiego w parku ze stawem

Radosław Sikorski z żoną Anne Appelbaum-Sikorską mieszka na co dzień w niezwykle malowniczej okolicy. Dom nowego ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska zlokalizowany jest w województwie kujawsko-pomorskim. Ogromna nieruchomość polityka znajduje się w urokliwej wsi Chobielin nieopodal Bydgoszczy i jest otoczona parkiem. Została ona nabyta przez nieżyjących rodziców Radosława Sikorskiego pod koniec lat 80. XX wieku, jako zrujnowany klasycystyczny dwór, który wymagał generalnego remontu. W oświadczeniu majątkowym polityka obecna wartość zabytkowej posiadłości szacowana jest na kwotę 4 milionów złotych.

Dom Radosława Sikorskiego to budynek zbudowany w 1860 roku. Jest to parterowa nieruchomość z dwuspadowym, mansardowym dachem, którego narożniki zostały ścięte. Dworek został gruntownie odrestaurowany przez rodzinę polityka w latach 90. XX wieku i jest wpisany do rejestru polskich zabytków. Remont posiadłości był niezwykle kosztowny i trwał kilkanaście lat. Budynek jest otoczony przepięknym parkiem o powierzchni 7,5 ha, gdzie dumnie się prezentuje starodrzew, m.in. dęby, klony, topole, jesiony i pachnące lipy. W skład posiadłości wchodzi również m.in. ogród, leśniczówka, staw, winnica i młyn wodny.

Dom Radosława Sikorskiego ma imponujący metraż, bo aż ok. 800 metrów kw. Przestronny dworek jest urządzony w klasycznym stylu, jak przystało na zabytkową nieruchomość.

We wnętrzach królują m.in.:

• drewniane meble na zamówienie;
• posadzki wykończone marmurową okładziną;
• rodzinne pamiątki;
• obrazy w klasycznie zdobionych ramach;
• eleganckie lampy stołowe.

Radosław Sikorski uwielbia w wolnych chwilach czytać książki, dlatego nikogo nie powinien dziwić imponujący księgozbiór polityka zgromadzony w przestronnej prywatnej bibliotece. W salonie ministra spraw zagranicznych rządu Donalda Tuska nie mogło zabraknąć komina i.... kościelnych organów, które mają kilkaset piszczałek.

– Z tym organami to ciekawa historia. Wszystkie meble, które tutaj widać, zrobił bardzo utalentowany stolarz. W młodości uczył się na organmistrza, umie budować organy. Zresztą, opiekuje się organami w całej okolicy. Kiedy skończył robić meble, powiedział, że ma części starych organów, które mógłby dla nas odnowić i zbudować je specjalnie dla nas. Pomyślałam, że będą to domowe organy, trochę jak pianino, tyle że wyższe. Ale wyszły mu kościelne, są dość duże, mają 460 piszczałek. I już z nami zostały. Czasem organizujemy w domu koncerty organowe dla przyjaciół albo dla gości oficjalnych – Opowiada w wywiadzie dla bryla.pl żona Radosława Sikorskiego, Anne Applebaum-Sikorska.