Spis treści
Gdzie mieszka Jarosław Kaczyński?
Prezes PiS mieszka na co dzień w sercu stolicy. Dom Jarosława Kaczyńskiego znajduje się w drogiej i bardzo modnej wśród warszawiaków lokalizacji, czyli na zielonym Żoliborzu. Mimo że piętrowa willa, w której mieszka polityk, lata świetności ma już dawno za sobą, jest warta kilka milionów złotych. Za metr kwadratowy domu w tej lokalizacji w 2024 roku trzeba zapłacić ok. 20 000 zł.

Próżno szukać zdjęcia domu Jarosława Kaczyńskiego w portalu Google Street View. Po wpisaniu do wyszukiwarki dokładnego adresu domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości wyświetla się widok z wyblurowanym budynkiem. Nie powinno to nikogo zaskakiwać. Każdy właściciel nieruchomości ma do tego prawo, wystarczy jedynie wypełnić dedykowany kwestionariusz i wysłać go do Googla.

Jarosław Kaczyński jest właścicielem jednej trzeciej całej nieruchomości, która to część w najnowszym oświadczeniu majątkowym posła jest wyceniona na 1,8 miliona złotych. Dom prezesa PiS stanowi zabezpieczenie pod kredyt hipoteczny, jaki zaciągnął polityk. Nieopodal domu na Żoliborzu Jarosława Kaczyńskiego znajdują się atrakcyjny Park Kaskada, który jest jednym z najstarszych parków w Warszawie. Wystarczy zarezerwować zaledwie 12 minut, żeby dojść spacerkiem do stacji metra Marymont czy Plac Wilsona.
Co wiadomo o domu Jarosława Kaczyńskiego?
Część domu z ogrodem, która jest własnością Jarosława Kaczyńskiego, ma powierzchnię 150 metrów kw. Nieruchomość należy do rodziny już od lat 90. XX wieku. Wystarczy zerknąć na elewację, dach czy ogrodzenie posiadłości prezesa, żeby stwierdzić, że dom polityka wymaga gruntownego remontu. Wnętrza willi prezesa PiS są urządzone w stylu klasycznym i trudno doszukać się w niej luksusów. W salonie króluje meblościanka i fotel, które pamiętają jeszcze czasy PRL-u. Nie mogło też w nim zabraknąć kącika telewizyjnego i wygodnego stołu z krzesłami. Jarosław Kaczyński nie mieszka w domu sam. Ważnymi domownikami są ukochane koty prezesa – Fiona i Czaruś, który są jego oczkiem w głowie.

– Czarny przypomina mi kota, którego kiedyś miałem, a który wymiarami był bliski Godzilli. Przy tamtym to jednak Czaruś jest po prostu dużym czarnym kotem. Oba z Fioną jakoś tam ze sobą żyją, ale pokazują, że nie ma zmiłuj, tłuką się po pyskach regularnie. Nie jestem w stanie zrozumieć powodów tych walk – koty mają swój świat – opowiadał o swoich mruczkach Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu Interia.pl.