Spis treści
Mieszkańcy Warszawy już za dwa tygodnie stracą możliwość palenia węglem w piecach oraz kominkach. To efekt wejścia w życie nowej uchwały antysmogowej dla Mazowsza. Zakaz obejmuje również paliwa stałe, które powstają z wykorzystaniem węgla.
- Wyjątek stanowią instalacje spełniające wymogi tzw. ekoprojektu, których eksploatacja rozpoczęła się przed 1 czerwca 2022 roku oraz instalacje spełniające wymagania określone dla klasy 5, których eksploatacja rozpoczęła się przed 10 listopada 2018 roku. Właściciele mają możliwość palenia w nich węglem do końca ich żywotności - informuje stołeczny ratusz, cytowany przez PAP.
Od 1 stycznia 2028 roku zakaz palenia węglem obejmie również następujące powiaty: grodziski, miński, legionowski, piaseczyński, nowodworski, pruszkowski, warszawski zachodni, otwocki, wołomiński. Co istotne, uchwała nie wprowadza zakazu spalanie drewna w kotłach czy kominkach.
Przeczytaj także:Jak dobrać pompę ciepła, by była opłacalna? Uważaj na te oszustwa i fake newsy
Dopłaty do likwidacji kopciuchów
Mieszkańcy Warszawy mogą wnioskować o dofinansowanie na likwidację kopciucha w gospodarstwie domowym w wysokości nawet do 70 procent. Oferowane przez miasto dotacje wspierają także zakup ekologicznego źródła ogrzewania, czyli m.in. kotła gazowego, pompy ciepła, ogrzewania elektrycznego, a nawet przyłączenia domu lub mieszkania do sieci elektrociepłowniczej.
- Osoby, które zdecydują się na likwidację kopciucha, mogą także otrzymać dodatkowe środki na odnawialne źródła energii: kolektory słoneczne, instalacje fotowoltaiczne czy turbiny wiatrowe, współpracujące z nowym ekologicznym źródłem ogrzewania. Dofinansowanie pokrywa również wykonanie lub modernizację instalacji centralnego ogrzewania i instalacji ciepłej wody użytkowej - przekazał ratusz.
Dofinansowanie na usunięcie kopciuchów można także uzyskać w ramach programu Czyste Powietrze. Wsparcie obejmuje wymianę pieców na ekologiczne źródła ciepła, ocieplenie domu oraz wymianę okien i drzwi, instalację ogrzewania centralnego, mikroinstalację fotowoltaczną, a także wentylację mechaniczną.
Zakaz palenia węglem - jakie będą kary?
Osoby, które zlekceważą nowe przepisy, będą karane mandatami. Kara za spalanie węgla w piecu czy kominku wyniesie od kilkuset złotych do nawet 5 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach mieszkaniec łamiący prawo może trafić do aresztu.
Do wystawiania mandatów uprawnieni będą strażnicy miejscy lub urzędnicy. W razie odmowy przyjęcia kary sprawa zostanie skierowana do sądu.
Podobne restrykcje od czterech lat obowiązują już w Krakowie, gdzie oprócz węgla zakazano również palenia drewnem. W efekcie tych regulacji udało się zlikwidować ponad 40 tys. starych pieców. Według danych tamtejszych urzędników, dzięki tym działaniom jakość powietrza uległa poprawie, a stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu spadło o 40 procent.
