Przy ul. Śniadeckiego 7 na os. Lotnisko w Stargardzie powstaną 22 lokale komunalne. W trzypiętrowym budynku będą jedno, dwu i trzypokojowe mieszkania. Ich łączna powierzchnia wyniesie prawie 1100 metrów kwadratowych.
- W końcu może coś się w mieście ruszy - mówi pani Alina ze Stargardu. - Na przydział mieszkania w Stargardzie trzeba czekać około dziesięciu lat. Ja czekam i dostać nie mogę.
Nie każdy ma jednak szansę dostać lokal w nowym budynku. Trzeba spełnić kilka warunków.
- Zamieszkają tam ci, którzy za dotychczasowe mieszkania o gorszym standardzie płacą regularnie czynsz, a chcą mieszkać w lepszych warunkach - zastrzegają przedstawiciele Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które jest inwestorem przedsięwzięcia na os. Lotnisko.
Uwolnione w ten sposób mieszkania socjalne będą remontowane i zasiedlane przez oczekujących na listach o przydział mieszkań o niższym standardzie lub mające wyrok o eksmisję. Budowa bloku przy ul. Śniadeckiego jest możliwa dzięki dofinansowaniu z funduszu dopłat Banku Gospodarstwa Krajowego. To prawie 1,5 mln zł. Resztę dopłaca miasto i TBS. Koszt tej inwestycji to blisko 3 mln 400 tys. zł.
- Warunkiem dofinansowania jest pozyskanie lokali socjalnych - informuje TBS. - Ma ich być tyle, ile budujemy mieszkań w nowym bloku przy ulicy Śniadeckiego.
Wykonawcą budowy jest Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe Esbud z Myśliborza. Budynek ma być gotowy w czerwcu przyszłego roku, a zasiedlony w sierpniu. Tym samym w Stargardzie zaczęto realizować program, dzięki któremu będą pozyskiwane kolejne mieszkania socjalne.
- Chcemy uniknąć błędów, jakie popełniono w niektórych miastach - komentują przedstawiciele TBS. - Nie zamierzamy tworzyć gett, czyli skupisk mieszkań o niższym standardzie. U nas będą one rozproszone po całym mieście.
