Problem w tym, że grunty nie będą przekazane za darmo, byłoby to bowiem niezgodne z prawem. Pozostaje więc kwestia określenia wysokości kwoty, jaką mieszkańcy bloków i domów jednorodzinnych musieliby wnieść, żeby grunty pod własną nieruchomością wykupić.
Przeczytaj:Blisko 5,5 miliona Polaków mieszka w tragicznych warunkach
Samorządy stracą grube miliony na uwłaszczeniu Polaków
Sytuacje z uwagą obserwują samorządy, które z opłat za użytkowanie wieczyste czerpią spore dochody do swoich budżetów. W największych miastach to kwoty sięgające kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. Niektórzy samorządowcy twierdzą nawet, że ustawa o wieczystym użytkowaniu w praktyce oznacza odebranie własności gminom, do których te grunty obecnie należą. Wypracowane rozwiązanie będzie musiało być swoistym kompromisem między potrzebami i prawami mieszkańców bloków i finansowymi interesami samorządów. Podatek od nieruchomości dalej bowiem będzie wpływał do budżetów gmin, ale wpływy z użytkowania wieczystego już nie.To co będzie „stratą" dla samorządu będzie „zyskiem" dla lokatorów.
Wieczyste użytkowanie to właściwie umowa na 99 lat (z tym, że nieruchomości budowane na takich gruntach są własnością budującego). W związku z użytkowaniem użytkujący jest jednak zobowiązany co rok, w terminie do 31 marca, płacić odpowiednią kwotę za to użytkowanie. W przypadku gruntów oddanych na cele mieszkaniowe to 1 procent wartości gruntu, co zwłaszcza w dużych miastach naraża lokatorów na spore koszty (tym bardziej, że gminy są zobowiązane do waloryzowania tej opłaty).
Prawo użytkowania wieczystego jest swego rodzaju administracyjną skamieliną charakterystyczną dla czasów PRL. Ustanowiono ją jeszcze w latach 60-tych ubiegłego wieku. Ta forma „własności" jest na tyle kontrowersyjna, że wiele rządów zabierało się do jej zmienienia. Tym bardziej, że nikt właściwie nie wie, co stałoby się z oddanymi w wieczyste użytkowanie gruntami po upływie tych 99 lat (w niektórych wypadkach to już niewiele ponad 30 lat). Własność, potwierdzona w księgach wieczystych, to zdecydowanie mocniejsze prawo dla lokatorów. Jednak z ich punktu widzenia istotniejsze będzie zmniejszenie opłat, które ponoszą na utrzymanie swoich mieszkań i domów – właśnie o wysokość opłaty za użytkowanie wieczyste.
Wysokość opłaty przekształceniowej
Minister Artur Soboń, zastrzegając, że sprawa będzie jeszcze przedmiotem wielu analiz i dyskusji powiedział, że we wstępnym projekcie pojawił się pomysł wprowadzenia opłaty przekształceniowej w wysokości 20-krotności wysokości opłaty rocznej za użytkowanie wieczyste. Prawdopodobnie opłata nie byłaby wpłacana w całości, ale byłaby rozłożona na 20 lat (więc zamiast płacić za użytkowanie wieczyste właściciel nieruchomości taką samą kwotę wpłacałby już jako opłatę przekształceniową). Dłużej opłaty przekształceniowe mieliby wnosić właściciele lokali użytkowych w blokach oraz właściciele stanowisk w garażach podziemnych – przez 33 lata.
Zdaniem ministra taki poziom opłaty byłby akceptowalny dla gmin. Na razie jednak Komitet Stały Rady Ministrów wysłał projekt ustawy o przekształceniu współużytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność gruntów do poprawek.
Dowiedz się: Jak w okazyjnej cenie kupić mieszkanie zajęte przez komornika
