Świecie: Lokatorzy są winni ponad milion złotych! Spłacają długi za mieszkanie... kosząc trawę

redakcja GP, (bart)
Zadłużone osiedle Miasteczko w Świeciu.Zadłużone osiedle Miasteczko w Świeciu.
Zadłużone osiedle Miasteczko w Świeciu.Zadłużone osiedle Miasteczko w Świeciu. Andrzej Bartniak
Zalegasz z czynszem? Niektórzy zarządcy dają szansę anulowania zobowiązania w zamian za pracę.

Lokatorzy gminnych nieruchomości są winni Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu ponad 1 mln zł. Nie brakuje wśród nich takich, którzy nie płacą od roku. Jedni dlatego, że nie mają z czego, inni na liście koniecznych wydatków rachunek za mieszkanie ustawiają na samym dole. Jest mało prawdopodobne, aby znakomita cześć dłużników była w stanie kiedykolwiek uregulować swoje zobowiązania wobec ZGM.

Być może szansą dla części z nich byłaby możliwość odpracowania długu. Coraz więcej zarządców nieruchomości decyduje się na takie posunięcie. - My również tego próbowaliśmy i to już 10 lat temu - podkreśla Zenon Zieliński, kierownik do spraw technicznych ZGM w Świeciu. - Niestety, coś co dobrze wygląda na papierze, w praktyce nie zawsze się sprawdza.

Podstawową trudność stanowi znalezienie prostych prac, jakie mogliby wykonywać dłużnicy, którzy zazwyczaj nie posiadają żadnych szczególnych umiejętności. W zasadzie w grę wchodzą tylko: szeroko rozumiane utrzymanie zieleni i drobne prace malarsko-remontowe. - Jednych i drugich nie ma zbyt wiele - mówi Zieliński. - Możemy w ten sposób pomóc najwyżej kilku osobom rocznie. I to jeszcze takim, których dług nie jest większy, jak 1 tys. zł.

Skąd ten limit? Okazuje się, że zwykle zapał do "darmowej" roboty mija już po tygodniu. Zakład raczej nie powierza też prac, w których sam musiałby ponieść nakłady na materiał. - Pewien pan, który mienił się malarzem, pojawił się w pracy tylko raz - wspomina Zieliński. - Wziął wszystkie puszki z farbą i tyle go wiedzieliśmy. Nie dość, że nic nie zrobił, to jeszcze straciliśmy farbę. Były też przypadki, że po "fachowcach" musieliśmy jeszcze raz w to samo miejsce wysyłać swoją ekipę, aby wykonała remont jak należy.

ZGM również dlatego nie pali się do pomocy dłużnikom, bo w ciągu roku trafia do niego nawet 300 osób posiadających wyroki zobowiązujące je do wykonania prac społecznie użytecznych. Zwykle jest to od 10 do 80 godzin.
Pewien problem z dłużnikami, choć nieporównywalnie mniejszy niż ZGM, ma także Spółdzielnia Mieszkaniowa w Świeciu. Ona także czasami pozwala zamienić gotówkę na prace. Są to jednak sporadyczne przypadki.
- Zwykle, zanim przystaniemy na to, robimy wywiad środowiskowy czy taka osoba faktycznie gotowa jest uczciwie pracować - tłumaczy Dariusz Zawadziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu. - Stawianie przy takiej osobie naszego pracownika, który miałby jej pilnować, nie miałoby sensu. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom