Świecie: Kolejne żale do oskarżonego dewelopera?

Dostaliśmy raport z inspekcji kanalizacji deszczowej i sanitarnej dla bloków 23 i 25 przy ul. Piłsudskiego w Świeciu, zbudowanych przez firmę Jarosława K. - Kanalizacja zapchała się, dlatego zleciliśmy wykonanie ekspertyzy i sytuacja nie jest różowa - informuje anonimowy rozmówca. - Kanał pomiędzy dwiema studniami trzeba przebudować, bo nie da się go porządnie wyczyścić. Według ekspertów, będzie to źródło dodatkowych kosztów dla naszych wspólnot, bo będziemy musieli płacić za częste czyszczenie kanalizacji.

Specjaliści wskazali też inne uszkodzenia. - Zaniżenia, w których zbierają się osady oraz wzdłużne pęknięcie na odcinku 50 metrów, przez które widać już wrastające korzenie - uściśla Czytelnik.

Mniej zastrzeżeń jest wobec kanalizacji deszczowej. - Poza odcinkiem wzdłuż bloku 23, który jest zapiaszczony w 40-50 procentach. Dlatego też nie można go było poddać inspekcji profesjonalną kamerą. Wiadomo jednak, że owa niedrożność będzie skutkować nieodbieraniem deszczówki z bloku 25 - precyzuje nasz rozmówca.

Zapytaliśmy mieszkańców obu bloków, czy są problemy z usterkami, których nie chce honorować deweloper. Napotkane przez nas osoby nie miały budynkom nic do zarzucenia. Przeciwnie, zachwalały ich architekturę i dbałość o detale.

O opinię w tej sprawie poprosiliśmy też Michała Lara, zarządcę obu nieruchomości. - Owszem, odbieram sygnały o usterkach, ale zgłaszam je deweloperowi na bieżąco i nie unika on odpowiedzialności - podkreśla Lar. Według niego, kanalizacja będzie naprawiona. - Zawiodła po silnych deszczach, które dały się we znaki także innym zarządcom nieruchomości - podkreśla Michał Lar.

Dodaje przy tym, że może się wypowiadać tylko na temat usterek w częściach wspólnych. - Nie wiem, co dzieje się w poszczególnych mieszkaniach - zaznacza, ale obiecuje to sprawdzić.