Takie wnioski płyną z najnowszego raportu portalu domy.pl i firmy Open Finance. Okazuje się, że w największych polskich miastach zmiany cen mieszkań wyniosły zaledwie ułamki procenta. To przekładało się na wzrost lub spadek ceny za m2 o maksymalnie 23 zł. Tylko w Sopocie słynącym z dużej oferty mieszkań luksusowych doszło do większej zmiany – obniżki średniej stawki o 1,5%, tj. o 138 zł na metrze kwadratowym.
Większe różnice w cenach widać w porównaniu z marcem roku ubiegłego. Największy – wynoszący 7,4% – spadek zanotowano we Wrocławiu. O 6,3% niższe niż przed rokiem są średnie ceny lokali w Lublinie, a o 5,8% w Kielcach. Miastami, w których średnie stawki ofertowe na przestrzeni ostatniego roku spadły w najmniejszym stopniu są: Bydgoszcz (-1%), Sopot (-0,8%) i Gdynia (-0,7%).
Nowe kredyty hipoteczne
W bankach pojawiają się czasowe promocje. Nie są to jednak oferty, które poruszyłyby konkurencją i klientami.
– Banki nadal ostrożnie udzielają kredytów złotowych, a te walutowe są dostępne tylko dla nielicznych klientów – mówi Marcin Krasoń, analityk Open Finance. – Jedyna dobra wiadomość dla osób zainteresowanych kupnem mieszkania to pierwsze konkrety w sprawie programu Mieszkanie dla Młodych, który ma zastąpić Rodzinę na Swoim.
Projekt ustawy ma trafić do sejmu na początku maja, ale w ofercie banków kredyty pojawią się prawdopodobnie od 1 stycznia 2014 r. Pomoc państwa będzie miała formę wkładu własnego do kredytu hipotecznego. Będzie można otrzymać 10% kwoty zakupu mieszkania (wyliczonej według wartości wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych na terenie danej gminy), ale rodziny z dziećmi będą mogły liczyć na więcej – 15 lub 20%.
Kredyty już spłacane
Na kwietniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej, po raz pierwszy od pół roku, wstrzymała się z obniżkami stóp procentowych. W efekcie stawka WIBOR 3M przestała spadać, zatrzymała się na poziomie 3,35 proc. W długim terminie kredytobiorcy i tak odczuwają ulgę w portfelach, bo od ubiegłorocznych wakacji WIBOR 3M obniżył się o 180 punktów bazowych.
– Dla kredytu na 300 tys. zł średnio oznacza obniżkę miesięcznej raty o 340 zł – wylicza Krasoń.
Ruchów w zakresie stóp procentowych nie ma także w Szwajcarii, oprocentowanie kredytów we franku pozostaje na stabilnym poziomie od wielu kwartałów. W ciągu ostatniego miesiąca CHF/PLN nie wykraczał poza przedział o szerokości 8–10 groszy, by na koniec 30-dniowego okresu ustabilizować się na poziomie bardzo podobnym do tego sprzed 30 dni, co oznacza, że i rata kredytowa pozostaje na stabilnym poziomie. Podobnie sytuacja wygląda z kredytami w euro.
Ceny mieszkań w największych miastach
Kraków, Sopot i Gdynia to miasta, w których występują największe różnice pomiędzy cenami mieszkań z najtańszego i najdroższego segmentu.
– Średnia stawka za metr kwadratowy obliczona dla 10% najtańszych ofert wynosi pod Wawelem 4229 zł/m2 – wylicza Marcin Drogomirecki, analityk portalu domy.pl – Dla 10% ofert z najwyższej półki średnia kształtuje się na poziomie blisko 11700 zł/m2. Oznacza to, że stawki za najdroższe lokale są aż 2,8-krotnie wyższe niż stawki, za jakie oferowane są najtańsze mieszkania.
Dla Sopotu ten współczynnik wynosi 2,7, a dla Gdyni – 2,6. Na przeciwległym biegunie różnic cenowych znalazł się Olsztyn, Kielce i Rzeszów. W stolicy Warmii i Mazur ceny lokali najdroższych są średnio „tylko" o 76% wyższe od lokali najtańszych. W Kielcach różnica ta jest niższa – sięga niespełna 72%, a w mogącym się poszczycić najmniejszymi dysproporcjami cen Rzeszowie – zaledwie 62%.
– Można więc przyjąć, że zbywca taniego 100-metrowego mieszkania w Rzeszowie mógłby za kwotę uzyskaną z jego sprzedaży nabyć prawie 62-metrowy lokal z górnej półki – ocenia Drogomirecki. – Właściciel podobnego, 100-metrowego lokalu w Warszawie mógłby go zamienić tylko nieco ponad 42 m2 luksusu.
W Krakowie taka sama transakcja pozwoliłaby na życie w wyższym standardzie lub w lepszej lokalizacji, ale w lokalu mierzącym zaledwie 36 m2. Dla porównania warto dodać, że wg statystyk portalu domy.pl sprzedaż 30-metrowego apartamentu w Sopocie (średnia cena 15821 zł/m2) pozwoliłaby na zakup aż 236-metrowego mieszkania z najtańszego segmentu w Gorzowie Wielkopolskim (średnia cena 2012 zł/m2).
