Zasadniczą część Rojewa tworzy dziś sieć kilu dróg okalających 5-hektarowe pole. Kiedyś mieszkańcy mieli na nim ogródki. Teraz sieją zboża. W najbliższych latach wiele tu się zmieni.
Samorządowcy z Rojewa rozpoczęli proces uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Potrwa to około 12 miesięcy.
- Plan zakłada wytyczenie drogi oraz przekwalifikowanie gruntów rolnych na budowlane. Właściciele tych działek bez problemu będą mogli je sprzedawać. Dzięki temu stworzymy miejsca dla nowych mieszkańców. Robimy to dlatego, by centralizować zabudowę. W Rojewie jest szkoła, przedszkole, kościół, ośrodek zdrowia i urząd gminy. Gdy mieszkańcy budują się z dala od centrów, koszty dociągnięcia do nich wodociągów i kanalizacji są dużo droższe - zauważa wójt Rojewa Rafał Żurowski.
Teren, o którym mowa, ma 16 właścicieli. Wójt rozmawiał już z nimi. - Oni nieodpłatnie oddadzą nam grunty pod drogę. W zamian za to my zrobimy w drodze sieć kanalizacyjną i wodociągową - tłumaczy wójt.
- Jak tylko będzie miejscowy plan, droga i sieć zostaną zrobione w trybie natychmiastowym - zapewnia wójt. Nie da się ukryć, że właściciele tych gruntów sporo na tej operacji zyskają. Wartość ich działek znacznie wzrośnie.
Wójt przyznaje, że całą tę operację mieszkańcy mogliby przeprowadzić bez udziału gminy. Wiązałoby się to z ryzykiem powstania problemów komunikacyjnych. Sieć wodociągowa byłaby również chaotycznie rozłożona po wszystkich działkach. Plan zagospodarowania przestrzennego ma te wszystkie kwestie uregulować.
