Spis treści
Po co uprawiać ogród permakulturowy?
Ogród permakulturowy uprawiamy przede wszystkim po to, by było łatwiej. I zdrowiej, bo bez szkodliwej chemii, która tutaj z założenia jest po prostu zbędna. A łatwiej i przy mniejszym wysiłku będzie pozwolić działać naturze. Lasu przecież nikt nie uprawia. Łąki też. A grzyby i jagody rosną i mają się dobrze. Dla powodzenia uprawy w harmonii z naturą kluczowe będzie zapewnienie odpowiednich warunków, sprzyjających określonym gatunkom, które chcemy z ogrodu uzyskać. Uprawa permakulturowa to krok dalej niż ogrodnictwo ekologiczne
Poznaj mikroklimat ogrodu
Przystępując do uprawy ziemi, warto poznać lepiej specyficzny mikroklimat działki. Jest to o tyle ważne, że nawet w jednej strefie klimatycznej mogą występować miejsca, w których wegetacja potrafi być nawet o tydzień opóźniona w stosunku do innych działek albo przyspieszona (i nie mówimy tu o dużych odległościach, ale nawet takich rzędu pół kilometra). W danym miejscu może więcej padać niż w dość bliskim sąsiedztwie, albo deszcze mogą je omijać. Wynika to z ukształtowania terenu, odległości lasów, czy większych zbiorników wodnych.
Kalendarz biodynamiczny w ogrodzie
Niezwykle ważne będzie w permakulturze ogrodowej przestrzeganie najkorzystniejszych terminów siewu i sadzenia roślin. Zasiane o czasie przewidzianym przez naturę, najkorzystniejszym dla danego gatunku, będą silniejsze, bardziej odporne na choroby, bo dostaną tyle światła i przypuszczalnie wilgoci, ile im potrzeba. Pomocny będzie tutaj kalendarz biodynamiczny.
Nie naruszaj struktury gleby
Jesienne przekopywanie ogródka? Nie tutaj. To jedna z najważniejszych zasad. Uprawa permakulturowa zakłada utrzymanie naturalnej struktury gleby, a nie wywracanie jej wierzchniej warstwy – najważniejszej dla roślin – do góry nogami. Przy zakładaniu ogrodu konieczne będzie na ogół zdjęcie darni i lekkie spulchnienie gleby, aby pozbyć się roślin o rozwiniętych systemach korzeniowych, a także dotlenić ją. I na tym etapie ewentualnie może zdarzyć się, że faktycznie ją przekopiemy. Jednak w kolejnych latach upraw będziemy tego unikać. Zamiast tego zastosujemy dwa inne zabiegi:
- jesienią przykrywamy ziemię czarną agrowłókniną lub tekturą, by ograniczyć dostęp światła pozostałym w ziemi nasionom i roślinom
- wiosną odkrywamy podłoże czyste, gotowe do siewów. Jeśli mamy problem z perzem, jako okrycie stosujemy czarną folię.
Pamiętaj o ściółkowaniu!
Drugi, bardzo ważny w tym modelu upraw zabieg, to ściółkowanie. Naśladujemy w ten sposób naturę, która zasila glebę naturalnym nawozem z opadłych liści, gnijących roślin, odchodów zwierzęcych. Ściółka chroni przed przesychaniem, utrzymuje wierzchnią warstwę podłoża pulchnym, co ułatwia ukorzenianie się roślin uprawnych i plewienie. Przede wszystkim jednak w naturalny sposób zasila podłoże w solidną porcję składników odżywczych. Czego można użyć do ściółkowania? Zeszłorocznych liści i zbutwiałych resztek roślin, skoszonej trawy (jeśli nie kwitła), zleżałego lub przerobionego obornika, bądź kompostu, nawozów zielonych (strączkowe, koniczyna, gorczyca). Ściółkę grubości 5-10 cm uzupełniamy dwu- trzykrotnie w ciągu sezonu.
Polecamy też: Ściółkowanie kartonami to sposób na żyzną ziemię bez chwastów
Sprawdź odczyn ziemi
Warto też poznać glebę przed rozpoczęciem upraw – zbadać jej odczyn, przyjrzeć się rosnącym na niej roślinom (jak to zrobić, dowiesz się stąd). I dobrać gatunki, którym dane warunki najbardziej będą odpowiadać. Zmienić jej odczyn również jak najbardziej naturalną metodą: torfem, przeleżakowanymi trocinami (aby zakwasić, czyli obniżyć pH) lub popiołem z kominka (dla zmniejszenia kwasowości, czyli podniesienia pH).
Te rośliny mają pewne specyficzne wymaganie. Poznaj krzewy, ...
Siejesz? W ogrodzie permakulurowym zapomnij o rządkach!
Nie bądźmy zbyt rygorystyczni, jeśli wysiejesz marchewkę w rządkach, to nic złego się nie stanie, ale warto rozważyć rzucanie nasion tak, jak czyni to wiatr. Utrudni usuwanie chwastów, to prawda, ale rośliny siane w ten sposób są silniejsze i... bardziej bezpieczne. Niszczące uprawy owady i ptaki często poruszają się w linii prostej. Ładnie uformowane rządki tylko ułatwią im zadanie. Poza tym, rosnąc nieregularnie, nie pozostawią zbyt wiele miejsca chwastom, które w tradycyjnej uprawie rosną między rzędami. Siew zbliżony do naturalnego wzorca rozsiewania nasion to jeden z mechanizmów chroniących rośliny. Jakie jeszcze metody mamy do dyspozycji? Na pewno nie chemię.
Zdrowy ogród pełen zwierząt
Drobne drapieżniki załatwią za nas problem roślinożernych szkodników. O ile stworzymy im właściwe warunki do życia. Warto zamontować na drzewach kilka budek dla ptaków. Pamiętając o tym, że otwory wejściowe nie mogą być zbyt duże, by nie umożliwić dostania się do środka drapieżnikom.
Stos kamieni ułożony w rogu ogrodu zapewni schronienie żarłocznym płazom i jeżom. A domki dla owadów umożliwią bezpieczne przezimowanie drapieżnym owadom, których larwy i dorosłe osobniki zjadać będą choćby mszyce.
Pielęgnacja ogrodu permakulturowego
Ilość zabiegów, znanych z tradycyjnego sposobu uprawiania ziemi, w permakulturze może być znacznie mniejsza. A nawet powinna. Nie przekopujemy ziemi, a jedynie lekko ją wzruszamy lub spulchniamy. Nie plewimy nawet zbyt wiele, a osłaniamy glebę na zimę, a potem ściółkujemy. Dzięki temu, chwastów pojawi się znacznie mniej i łatwiej będzie je usunąć. Są też tacy ogrodnicy, którzy pozwalają chwastom rosnąć między warzywami, otrzymując przy tym dobre plony. Nawet przycinanie ogranicza się jedynie do usuwania pędów uschniętych i porażonych przez choroby.
Najważniejsza jednak jest zmiana, która dokona się w nas samych. Zamiast myśleć „a może by tak jeszcze zrobić to...", zaczniemy w zamian „z czegóż by tu zrezygnować? Czego nie robić?". Decydując się na uprawianie ogródka w myśl zasad permakultury, z ogrodników, przeobrażamy się trochę w leśników. Nie przekopują lasu, nie podlewają go, a las rośnie. A widział kto kiedy, by w jagodach plewić? Za to więcej będzie czasu na cieszenie się smakiem.
Chcesz się pozbyć chwastów? Wiele z nich to pożyteczne rośli...
Wypoczywaj w ogrodzie
