Nie jedz i nie pij. Przed emeryturą uzbierasz na dom

Jacek Szydłowski, domy.pl
własny dom Własny dom? Przy średnich zarobkach to co najmniej 15 lat oszczędzania każdej złotówki.
własny dom Własny dom? Przy średnich zarobkach to co najmniej 15 lat oszczędzania każdej złotówki. Dorota Awiorko - Klimek
Przeciętny Polak musiałby oszczędzać ponad 21 lat, aby kupić 150-metrowy dom w mieście wojewódzkim. Oczywiście, o ile w tym czasie nie wyda ze swoich zarobków nawet złotówki.

Taki wynik przyniosło badanie, przeprowadzone przez domy.pl. Analitycy sprawdzili, jak mają się aktualne ceny domów, oferowanych do sprzedaży w miastach wojewódzkich, do średnich wynagrodzeń w poszczególnych województwach.

– Wyniki analizy uwidaczniają ogromny rozdźwięk między cenami nieruchomości w różnych miastach – mówi Marcin Drogomirecki z portalu domy.pl – Przy stosunkowo niewielkich różnicach w zarobkach długość okresów potrzebnych na uzbieranie środków na zakup 150-metrowego domu różni się znacząco.

Najlepiej z punktu widzenia potencjalnych klientów wygląda sytuacja w woj. lubuskim. Średnie wynagrodzenie w tym województwie jest aż o 1/3 niższe niż w woj. mazowieckim, ale na zakup domu w jego stolicy – Gorzowie Wlkp. – trzeba by odłożyć pensje ze 186 miesięcy. To 15 i pół roku. Tymczasem osoba otrzymująca średnie wynagrodzenie w woj. mazowieckim, aby kupić podobny dom w Warszawie musiałaby odkładać prawie dwa razy dłużej – 28 lat i 1 miesiąc.

Stosunkowo krótko na zakup domu w stolicy województwa, muszą pracować mieszkańcy woj. podkarpackiego – "tylko" 17 lat i 2 miesiące. W ciągu mniej niż 20 lat na własne, 150-metrowe domy zarobią mieszkańcy województw, których stolicami są: Białystok, Bydgoszcz, Opole i Katowice.

Za wyjątkiem woj. śląskiego, średnie pensje w tych regionach nie należą do najwyższych w Polsce.
– Relatywnie krótki czas potrzebny na to, by zapracować na dom, to efekt niższych cen nieruchomości w wymienionych miastach – wyjaśnia Drogomirecki.

Paradoksalnie, w nieporównanie gorszym położeniu są mieszkańcy tych województw, których stolice stanowią prężne ośrodki administracyjno-gospodarcze.

– Mogłoby się wydawać, że dzięki rozwiniętym rynkom pracy i oferowanym w nich wyższym wynagrodzeniom, droga do własnego domu jest krótsza. Nic podobnego – ocenia Drogomirecki. – Na zakup średniej wielkości domu w Poznaniu osoba, uzyskująca średnie wielkopolskie wynagrodzenie, musiałaby oszczędzać aż 23 lata i 1 miesiąc.

Zatrudniony w woj. dolnośląskim do uzbierania na dom we Wrocławiu - potrzebowałby dodatkowych 4 miesięcy, a osoba otrzymująca średnie wynagrodzenie w woj. pomorskim na dom w Gdańsku musiałaby pracować aż o dwa lata i 10 miesięcy dłużej od Wielkopolanina.

Najdłużej na własny dom w stolicy swojego województwa trzeba pracować na Mazowszu i w Małopolsce. Mieszkaniec np. podkrakowskich Wadowic, otrzymujący co miesiąc "na rękę" 2503 zł (małopolską średnią) – żeby stać się właścicielem domu w Krakowie musiałby odkładać całą pensję aż przez 332 miesiące, czyli 27 lat i 8 miesięcy.

Z kolei mieszkaniec woj. mazowieckiego, zarabiający wojewódzką średnią wynoszącą 3356 zł, na zakup domu w stolicy potrzebowałaby aż 28 lat i 1 miesiąca wyrzeczeń. Na kosztujący średnio 1 130 000 zł dom w Warszawie musiałby odłożyć, co do grosza, wszystkie 337 pensji.

– Receptą dla pracujących w najbogatszych województwach jest odkładanie zarobionych środków i zakup domu z dala od miejsca, w którym zarabiają – radzi Drogomirecki. – Już 185 średnich mazowieckich pensji wystarczy, by kupić 150-metrowy dom w Łodzi.

Na podobną nieruchomość w Gorzowie Wielkopolskim mieszkaniec woj. małopolskiego zarobi w "zaledwie" 14 lat. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom