Nadzór budowlany ujawnia, co było przyczyną katastrofy tamy w Stroniu Śląskim

Agata Wodzień-Nowak
Opracowanie:
Uszkodzona tama w Stroniu Śląskim, 17.09.2024
Uszkodzona tama w Stroniu Śląskim, 17.09.2024 Pawel Relikowski / Polska Press
Uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, które doprowadziło do poważnych zniszczeń w regionie, zostało spowodowane przez wadliwie wykonane prace ziemne - taką informację przekazał Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, Wody Polskie otrzymały polecenie zabezpieczenia uszkodzonego obszaru do czasu przeprowadzenia remontu.

Wadliwe prace ziemne przyczyną katastrofy tamy w Stroniu Śląskim

15 września woda przełamała wały przy tamie na rzece Morawce, co skutkowało znacznymi zniszczeniami w Stroniu Śląskim oraz w pobliskim Lądku-Zdroju. Informacje o tym, że do uszkodzenia doszło w rejonie, gdzie wcześniej przeprowadzono prace ziemne, szybko pojawiły się w mediach. Raport przygotowany przez Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego potwierdził te doniesienia.

"W wyniku napełnienia wodami powodziowymi w dniu 15.09.2024 r. w godz. 9:00 - 11:00 suchego zbiornika przeciwpowodziowego w Stroniu Śląskim przewyższającego o ok. 10 cm poziom muru na koronie bocznej (prawostronnej) zapory nastąpiło powierzchniowe przelewanie się wody" - podano w decyzji wydanej 15 listopada przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego (WINB).

Inspektor zwrócił uwagę, że miejsca, przez które doszło do przebicia korpusu tamy, pokrywają się z lokalizacjami wykopów pod kanalizację kablową, w tym z trzema przekopami pod koroną tamy. Podkreślił, że prace te były nieuzasadnione i to właśnie wadliwie wykonana kanalizacja kablowa stała się przyczyną katastrofy.

Uszkodzona tama w Stroniu Śląskim, spowodowała dotkliwe szkody powodziowe w regionie
Uszkodzona tama w Stroniu Śląskim, spowodowała dotkliwe szkody powodziowe w regionie
Pawel Relikowski / Polska Press

W dokumencie znajdują się również informacje o nieprawidłowościach w dokumentacji projektowej. Wykonawcą prac były Wody Polskie, które teraz zobowiązano do zabezpieczenia i oznakowania terenu zagrożonego do czasu odbudowy tamy.

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy powołała zespół prokuratorów do prowadzenia śledztwa w sprawie przerwania zapory. Śledztwo to ma na celu ustalenie, czy doszło do nieumyślnego sprowadzenia katastrofy budowlanej.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na regiodom.pl RegioDom