Mieszkańcy Wyżyn chcą parkingów, a nie bloku

– Możemy wszyscy gwizdać. Ja też – zapewniał Marek Magdziarz, prezes spółdzielni "Budowlani". – Ale przyszliśmy tutaj dyskutować o nowej inwestycji.

A dyskusja dotyczyła zagospodarowania działki przy ul. Ogrody 14. Wybudowania w tym miejscu miasteczka rowerowego i bloku mieszkalnego.

Za mało miejsc parkingowych dla mieszkańców Wyżyn

I nie była to spokojna dyskusja. Wypowiedzi przerywały oklaski, gwizdy i krzyki zebranych osób. Dochodziło do utarczek słownych, nawet między samymi mieszkańcami Wyżyn. Propozycja przedstawiona przez architekta – budynek mieszkalny oraz część rekreacyjna – wzbudziła spore emocje.
– Plac zabaw jest super, skate park też, ale reszta jest do kitu – podsumowała Małgorzata Krawczyk. – Blok niby czteropiętrowy, ale na sześć kondygnacji. Nowych miejsc parkingowych przybędzie czterdzieści, a nowych rodzin dziewięćdziesiąt.

Zgadzał się z tym prezes Magdziarz. – Na Wyżynach brakuje miejsc parkingowych, ale niezależnie od nowych budynków i tak przybywa rocznie kilkadziesiąt samochodów – kwitował prezes.
Spółdzielnia będzie musiała odnieść się do zarzutów i mankamentów planowanej inwestycji, które zauważyli mieszkańcy: wysokość, odległość od sąsiadującego przy ul. Ogrody 12 bloku, wjazd do parkingu podziemnego.